Zbyt szybka jazda przyczyną poważnego wypadku

P​rawdopodobnie niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków było przyczyną wypadku, do jakiego doszło w Jastrzębiu-Zdroju. 64-latek na łuku drogi straci panowanie nad samochodem i wjechał w przydrożne barierki ochronne, a następnie uderzył w ogrodzenie posesji i dachował.

Do wypadku doszło w sobotę. Ze wstępnych informacji policjantów z jastrzębskiej drogówki wynika, że kierowca samochodu osobowego marki Renault Megane, jadąc ulicą 11 Listopada od Ronda Zdrojowego, w kierunku centrum, nie dostosował prędkości do warunków i na łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem. Następnie uderzył w przydrożne barierki ochronne i w ogrodzenie posesji, po czym dachował.

W wyniku tego zdarzenia ranny został 64-letni mieszkaniec Jastrzębia, który doznał złamania ręki i licznych stłuczeń oraz 59-letnia pasażerka, która również z ogólnymi obrażeniami trafiła do szpitala. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego wypadku. Kierujący mężczyzna był trzeźwy.

Reklama
Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy