"Zapuść Żurawia". Nietypowa akcja policji

W czwartek w samo południe na katowicki Rynek wjechał tramwaj inaugurujący akcję dotyczącą zwiększenia bezpieczeństwa pieszych pn. "Zapuść żurawia".

Działania mają uświadomić wszystkich, że obserwując, spoglądając, rozglądając się będąc pieszymi bądź kierującymi, jednocześnie podnosimy poziom bezpieczeństwa na naszych drogach. Okres jesienno - zimowy w latach poprzednich to czas, gdy dochodziło do zwiększonej liczby wypadków drogowych z udziałem pieszych w porównaniu do pozostałych pór roku.

Na przystanku tramwajowym na Rynku w Katowicach zatrzymał się specjalny skład informujący o rozpoczęciu akcji społecznej śląskiej policji pn. "Zapuść Żurawia". Spore zaskoczenie spotkało pasażerów tramwaju jak i wszystkich, którzy znaleźli się w rejonie przystanku, gdyż tramwajem tym jechali znani wszystkim... bracia Golec - Łukasz i Paweł. Podróż minęła wszystkim śpiewająco, bowiem muzyczny duet przygotował dla pasażerów niespodziankę i zaśpiewał swoje największe hity. Na przystanku bracia Golec pożegnali się z pasażerami i zaapelowali do pieszych, aby zawsze "zapuszczali żurawia" wychodząc z tramwaju, autobusu, wchodząc na jezdnię i wszędzie tam, gdzie poruszają się pieszo, a może spotkać ich niebezpieczeństwo.

Reklama

"Zapuść żurawia" to działanie mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych. Tłumaczenia hasła akcji podjął się wybitny polski językoznawca prof. Jan Miodek. Zapuszczać żurawia oznacza: rozejrzeć się, spojrzeć, obserwować, spoglądać. Właśnie takie zachowanie wszystkich na drodze zapewne może ograniczyć liczbę wypadków na naszych drogach, a warto zaznaczyć, że tych z udziałem pieszych w okresie od października do grudnia jest najwięcej.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy