Zaprojektują nowy fragment Zakopianki. Ruszył ważny przetarg
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że rozpoczęła analizę ofert w przetargu na wyznaczenie przebiegu wzbudzającego emocje odcinka drogi ekspresowej S7 Kraków – Myślenice. Swoją chęć na zrealizowanie projektu wyraziło sześć firm. Jest to już druga próba wyboru wykonawcy tej inwestycji.
Spis treści:
Drugi przetarg na wytyczenie przebiegu drogi S7 z Krakowa do Myślenic
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po raz kolejny podchodzi do wyboru wykonawcy, który wytyczy przebieg drogi ekspresowej S7 na odcinku Kraków - Myślenice. Pierwszy przetarg na opracowanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) został ogłoszony w maju zeszłego roku. W październiku wyłoniony wykonawca poinformował jednak, że rezygnuje z podpisania umowy. Powodem miało być błędne przeliczenie kosztów w przedstawionej ofercie. Firma straciła również wadium w wysokości 180 tys. zł. Wkrótce ogłoszony został kolejny przetarg. Tym razem swoje oferty złożyło sześć firm. Na wyznaczenie przebiegu odcinka S7 GDDKiA zarezerwowała ponad 26,5 mln złotych. Tylko jedna z ofert mieści się w tym budżecie. Złożyła ją firma IVIA i opiewa ona na ponad 23,3 mln złotych. Najwięcej za zrealizowanie inwestycji oczekuje firma Voessing Polska - ponad 36,8 mln złotych.
GDDKiA zwraca uwagę, że głównym kryterium przy wyborze ofert jest cena (maksymalnie 60 pkt, im niższa cena, tym więcej punktów w ogólnej klasyfikacji). Ważnym będzie również posiadanie w swoich szeregach specjalistów m.in. z zakresu geologii, hydrogeologii, zoologii czy akustyki. Osoby te będą tworzyły tzw. zespoły środowiskowe, geologiczne i zespół ekspertów. Te kryteria stanowią pozostałe 40 pkt.
Wybrany wykonawca musi wytyczyć przebieg fragmentu Zakopianki
Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe jest dokumentem projektowym, w którym analizowane są możliwości poprowadzenia drogi na konkretnym terenie, uwzględniając kwestie techniczne, koszty oraz koszty oddziaływania nowej trasy na środowisko. Zaproponowane w dokumentacji warianty będą już precyzyjnie prezentowały przebiegi i lokalizację inwestycji. Każdy przedstawiony wariant przebiegu trasy osadzony będzie w pasie o szerokości od 80 do 150 metrów. W jego obszarze oprócz samej drogi ekspresowej znajdować się będzie również cała infrastruktura związana z jej funkcjonowaniem.
Wybrany wykonawca będzie miał za zadanie znalezienie optymalnego przebiegu drogi między autostradą A4 i działającą już za Myślenicami drogą ekspresową S7. Początek drogi przewiduje się między węzłami Kraków Południe i Kraków Bieżanów, ale projektant może zaproponować go w innym miejscu. GDDKiA dopuszcza poszukiwanie wariantów bardziej na zachód lub na wschód. Warunkiem jest jednak by takie rozwiązanie było korzystne i racjonalne.
GDDKiA deklaruje, że przygotowanie STEŚ będzie wieloletnim procesem i zakłada, że zakończy się uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach po sześciu latach od podpisania umowy. W tym czasie organizowane będą spotkania informacyjne dla mieszkańców okolicznych terenów, na których będą oni mogli przedstawić swoje pomysły, sugestie czy wątpliwości związane z nową drogą. GDDKiA zapewniła również, że żaden z wariantów nowego odcinka S7 przedstawionych w Studium korytarzowym nie będzie wskazany w przetargu na przygotowanie projektu przebiegu jako rekomendowany.
Przebieg odcinka drogi S7 wzbudza emocje
Cała historia rozpoczęła się w styczniu 2022 r. Wówczas GDDKiA przedstawiła tzw. studium korytarzowe dla fragmentu S7. Znalazło się w nim sześć proponowanych szerokich korytarzy, którymi mogłaby zostać poprowadzona trasa między Krakowem i Myślenicami. Korytarze nie stanowiły precyzyjnych wariantów przebiegu drogi. Obejmowały pasy terenu o szerokości od 3 do 5 km, w których planowano zlokalizować docelowe przebiegi. Opracowanie w sumie objęło teren liczący niemal 3 tys. km kwadratowych.
Propozycje nie były zbyt precyzyjne, ale spotkały się z potężną krytyką mieszkańców gmin, przez które mogłaby przebiegać droga. W związku z tym GDDKiA zaproponowała samorządom opracowanie własnej propozycji, czyli tzw. korytarza społecznego. Szybko okazało się jednak, że jego stworzenie także nie jest możliwe, ponieważ każda propozycja spotykała się z protestami. Jednocześnie wszyscy uczestnicy spotkań i negocjacji byli zgodni, że wybudowanie drogi jest konieczne. Nie pomogła również mediacja Krakowa.