Za zakrętem stali... a to byli przebierańcy
"A gdy już się zmierzchać miało, to się wtedy okazało, że to nie są milicjanci, że to byli przebierańcy" - śpiewał swego czasu Andrzej Rosiewicz. Okazuje się, że i dzisiaj przebierańców można spotkać na drogach, ostatnio... w centrum Elbląga.
Zdarzenie miało miejsce w czwartkowe popołudnie. Dyżurny komendy w Elblągu otrzymał informację o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który stoi z "lizakiem" ubrany w kamizelkę z oznaczeniem "R" i próbuje zatrzymywać samochody do kontroli.
Gdy patrol przyjechał na miejsce, mężczyzna wsiadał do swojego białego Seata i odjechał. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, chcąc zatrzymać auto do kontroli. Wówczas mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać. Przez około 4 kilometry podrabiany policjant jechał szybko, łamiąc przepisy oraz przejeżdżając skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uciekinier jechał z prędkością przekraczającą 130 km/h.
Policjantom jednak udało się go zatrzymać. Mężczyzna miał na sobie odblaskową kamizelkę z emblematem "R" - ruchu drogowego. Okazało się, że 38-latek ma bogatą kartotekę. Był już notowany za dokonywanie "kontroli drogowych" oraz... udawanie policjanta. Takie zdarzenia miały miejsce m.in. w Sochaczewie, ale i wcześniej w Elblągu.
Jak się okazało, mężczyzna miał również prowadzić stronę internetową dotyczącą pomocy przy uzyskiwaniu odszkodowań po wypadkach drogowych oraz oferować pomoc prawną. Ta ostatnia szczególnie teraz może mu się przydać... Zarówno niezatrzymanie się do kontroli drogowej jak i "udawanie policjanta" to przestępstwa.
Zaraz po zatrzymaniu 38-latek twierdził że... nie zauważył ścigających go policjantów. W jego aucie funkcjonariusze znaleźli kamizelkę odblaskową, tarczę do zatrzymywania pojazdów oraz paralizator.
Z uwagi na to, że na elbląskich forach społecznościowych kilka dni wcześniej pojawiały się informację o mężczyźnie, który zatrzymuje auta do kontroli i "poucza" kierujących, policja z Elbląga prosi o kontakt osoby, które miały kontakt z policjantem-przebierańcem.
***
