Z quadami nie ma żartów

Czterokołowe quady to pozornie znacznie bezpieczniejsze pojazdy niż motocykle. Niestety, tylko pozornie. Pojazdy te wywracają się bardzo łatwo, a ich spora masa niesie duże niebezpieczeństwo.

Przekonał się o tym jeden z mężczyzn, który korzystając z pięknej niedzielnej pogody chciał pojeździć na quadzie...

Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Komisariatu Policji w Tuszynie dostali zgłoszenie o przygniecionym quadem mężczyźnie. Na terenie żwirowni w Pałczewie zastali leżącego mężczyznę, któremu pomocy udzielali jego znajomi. Na miejscu wylądował również śmigłowiec LPR, który przetransportował poszkodowanego w stanie ciężkim do szpitala w Łodzi. 

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż 40-letni mieszkaniec gminy Andrespol wybrał się wspólnie z trójką swoich znajomych na teren żwirowni, aby aktywnie spędzić dzień, jeżdżąc na quadzie. W pewnym momencie kolegów zaniepokoił brak odgłosu pracującego pojazdu. Z uwagi na wyrobiska nie widzieli jak jeździ ich kolega. 

Reklama

Pobiegli w jego stronę i zauważyli leżącego 40-latka pod czterokołowcem. Mężczyźni próbowali udzielić koledze pomocy i natychmiast wezwali na miejsce służby. 

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy