Wzięli na cel pieszych. Nie nadążali z wypisywaniem mandatów

Policjanci z Lublina prowadzili ostatnio kontrole w rejonach przejść dla pieszych, ale na cel brali nie tylko kierowców, ale także pieszych. Okazało się, że najwięcej wykroczeń popełnili właśnie niechronieni uczestnicy ruchu.

Oboje piesi weszli na przejście na czerwonym. Mężczyzna dodatkowo wpatrywał się w telefon
Oboje piesi weszli na przejście na czerwonym. Mężczyzna dodatkowo wpatrywał się w telefonPolicja

Policyjne kontrole w rejonie przejść dla pieszych

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, prowadzili kontrole uczestników ruchu w rejonach przejść dla pieszych. Skoncentrowano się na miejscach, gdzie w przeszłości dochodziło do największej liczby zdarzeń z udziałem pieszych.

W trakcie swoich działań, policjanci zatrzymywali kierujących za zbyt dużą prędkość, wyprzedzanie w pobliżu przejść dla pieszych oraz za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym. Na cel wzięto jednak także samych niechronionych uczestników ruchu, których zachowanie obserwowano między innymi za pomocą drona.

Okazało się, że za większość wykrytych wykroczeń i wystawionych mandatów odpowiadali właśnie piesi. Ze 164 przypadków łamania przepisów, za 102 odpowiadali niechronieni uczestnicy ruchu. Zwykle nie stosowali się oni do znaków drogowych i przechodzili przez ulicę w miejscach niedozwolonych. Na udostępnionym przez policję nagraniu widać też przypadki przechodzenia przez przejście na czerwonym świetle oraz korzystania z telefonu komórkowego na pasach.

Piesi przechodzili na czerwonym i korzystali z telefonówPolicja

Co o obowiązkach pieszego mówią przepisy?

Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami, piesi zobowiązani są do korzystania z przejść dla pieszych, jeśli znajdują się one w pobliżu. Przez ulicę mogą przechodzić tylko wtedy, gdy nie ma żadnego przejścia w promieniu 100 metrów:

Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.

Dodajmy, że takie przechodzenie poza przejściem jest możliwe tylko wtedy, gdy nie zagraża bezpieczeństwu i nie utrudnia ruchu pojazdów. Nawet gdy pieszy jest na ulicy, pierwszeństwo mają samochody. Dodajmy też, że w przypadku drogi dwujezdniowej (a więc takiej, gdzie pasy dla przeciwnych kierunków są oddzielone na przykład pasem zieleni), przez drogę można przechodzić wyłącznie korzystając z przejścia dla pieszych.

Jeśli chodzi o same przejścia dla pieszych, to pieszy ma pierwszeństwo, gdy się na nich znajduje lub na nie wchodzi (ale nie, jak często błędnie się powtarza, gdy się do nich zbliża). Pieszy nie ma pierwszeństwa podczas wchodzenia na przejście, gdy jest to przejście wyznaczone przez torowisko, a także nie może wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżające pojazdy, również na pasach. Zabrania się także wchodzenia na jezdnię zza przeszkody.

Nieco ponad dwa lata temu weszły w życie przepisy, zabraniające pieszemu korzystania z telefonu, podczas pokonywania przejścia. Prawo to wzbudza czasami pewne kontrowersje, ponieważ dokładny zapis brzmi:

Zabrania się korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych.

Jak łatwo zauważyć, przepisy zawierają w sobie furtkę. Pieszy zatrzymany przez policję za korzystanie z telefonu, może argumentować, że owszem, korzystał z urządzenia, ale w sposób, który nie ograniczał mu obserwacji sytuacji na drodze. Jeśli tak jak na powyższym nagraniu widać dokładnie, że pieszy wchodzi na przejście na czerwonym świetle i wpatruje się w ekran telefonu, sprawa jest jednoznaczna, ale nie zawsze policja dysponuje taki materiałem dowodowym. Jak jednak informowaliśmy w lipcu tego roku, Ministerstwo Infrastruktury "nie widzi powodu" wprowadzania całkowitego zakazu używania telefonów na przejściach dla pieszych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas