Wyścig taksówek we Wrocławiu i kolizja z autobusem. Policja zatrzymała kierowcę Ubera
Kierowca Fiata Tipo, który w piątek w nocy zderzył się z miejskim autobusem we Wrocławiu i uciekł, został w niedzielę zatrzymany przez policję. Kolizję zarejestrowała kamera zamontowana w autobusie, na wideo widać, z jak dużą prędkością jechał Fiat.
Jak dowiedział się nieoficjalnie Polsat News, samochód oznaczony jako Uber brał udział w... wyścigu taksówek.
Zatrzymany to 27-letni mieszkaniec Wrocławia. Policja nadal szuka pasażera samochodu, który według zeznań świadków miał być agresywny. Obaj uciekli z miejsca zdarzenia.
- Świadkowie zeznali, że samochód oznaczony jako Uber brał udział w wyścigu taksówek - relacjonowała reporterka Polsat News Patrycja Nawrocka.
W wyniku kolizji kierowca autobusu MPK został lekko ranny.
Zdarzenie opisał na Facebooku Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław. Zamieścił też nagranie, na którym widać, jak autobus skręca w lewo na skrzyżowaniu. W pewnej chwili od strony kierowcy zahacza o pojazdy czerwony Fiat Tipo. Auto jedzie ze znaczną prędkością, kierowca traci nad nim kontrolę i wjeżdża na tory tramwajowe, o centymetry mijając słup trakcyjny. Po chwili zatrzymuje się.
Pasażer auta, które brało udział w kolizji, miał być w stanie wskazującym na spożycie znacznej ilości alkoholu, dodatkowo zaś groził ostrym narzędziem osobom, które go próbowały zatrzymać. Wraz z kierowcą samochodu udało im się uciec z miejsca zdarzenia.
"Nasz kierowca, Pan Marcin został lekko ranny i na szczęście przed chwilą opuścił SOR. Przekazałem mu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał Krzysztof Balawejder.
"Szukamy potencjalnych morderców" - zatytułował swój wpis.
***