Wszedł na czerwonym, wprost pod auto. Policja szuka świadów

C​zęstochowscy policjanci proszą o kontakt osoby, które mogły być świadkami śmiertelnego potrącenia drodze krajowej nr 1 w Poczesnej. Minionej nocy na przejściu dla pieszych zginął tam 42-letni mężczyzna i prowadzony przez niego pies.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 42-latek przechodził przez pasy mimo czerwonego światła.


Jak podała w środę śląska policja, okoliczności wypadku ustalają mundurowi z Częstochowy pod nadzorem prokuratora. Do tragedii doszło ok. godz. 23 we wtorek. Mieszkańca gminy Poczesna, który przechodził przez pasy ze swoim psem, uderzył jadący z kierunku Częstochowy volkswagen.

"Wstępne ustalenia policji wskazują, że pieszy wszedł na oznakowane przejście na czerwonym świetle, wprost pod nadjeżdżający pojazd. Niestety kierowca samochodu osobowego nie zdążył w porę zahamować i doszło do zderzenia. W wyniku odniesionych obrażeń zarówno 42-latek, jak i jego pies zginęli na miejscu" - opisywali policjanci. Kierowca volkswagena był trzeźwy.

Osoby mogące pomóc w ustaleniu przebiegu wypadku proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie przy ul. Popiełuszki 5, tel. 47 85 812 55, 47 85 812 66 lub 997.

Policjanci po raz kolejny apelują zarówno do kierowców, jak i pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności na pasach i w pobliżu przejść. Ci ostatni powinni po zmroku używać elementów odblaskowych nie tylko poza obszarem zabudowanym, ale na wszystkich nieoświetlonych drogach, także w obszarze zabudowanym - przypominają.

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy