Wschód Polski powoli nadrabia cywilizacyjne zaległości
Trasa Via Carpatia nie tylko zintegruje kraje położone na wschodniej granicy Unii Europejskiej, ale będzie również impulsem rozwojowym dla wschodniej części Polski - ocenia Przemysław Panek specjalista ds. prognoz i analiz ruchu drogowego z Multiconsult Polska.
"Trasa S19, czyli Via Carpatia, wpisuje się w sieć korytarzy transportowych o znaczeniu europejskim. Co ważne integruje ona kraje naszego regionu. Przy okazji będzie świetnym impulsem rozwojowym dla wschodniej części Polski" - powiedział Panek podczas prezentacji raportu "Autostrady do granic", przygotowanego przez zespół Multiconsult Polska.
W samym raporcie napisano, że budowa szlaku Via Carpatia nieprzypadkowo przebiega przez wschodnią część kraju, gdyż posiada ona olbrzymi potencjał gospodarczy.
Szlak Via Carpatia będzie przebiegać z Kłajpedy i Kowna na Litwie przez Białystok, Lublin, Rzeszów i słowackie Koszyce do Debreczyna na Węgrzech, a dalej do Rumunii, Bułgarii i Grecji. W Polsce będzie się ciągnąć przez trzy wschodnie województwa: podlaskie, lubelskie i podkarpackie.
Analitycy z Multiconsult zwracają uwagę, że dzięki budowie fragmentu S19 łączącego Rzeszów z Lublinem oraz po ukończeniu wszystkich robót na trasie S17, łączącej Warszawę z Lublinem, do 2022 roku możemy spodziewać się przełomowej zmiany dostępności tych terenów. Czas dojazdu z Warszawy do stolicy Podkarpacia skróci się do około 2,5 godziny (aktualnie trasa zajmuje 4,5 godziny). Natomiast do Lublina dojedziemy tylko w 1,5 godziny.
Gorzej wygląda natomiast budowa autostrady A2 na wschód od Warszawy. Tam wciąż w zasadzie nie udało się przejść z etapu planowania do prac ziemnych.