Widzisz takiego busa przy drodze? Uważaj, to tajna akcja drogówki
Najpopularniejszym sposobem drogówki na łapanie kierowców łamiących przepisy, pozostaje niezmiennie ustawianie się w wybranych miejscach z ręcznym radarem. Nie od dziś jednak wcale nie trzeba "miśka z suszarką", aby namierzyć nieprawidłowo jadącego "mobilka".
Na białego busa czy innego dostawczaka stojącego przy drodze nikt raczej nie zwraca uwagi. Tymczasem pojazd widoczny na zdjęciach to Ruchome Stanowisko Dowodzenia z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, z którego korzystali ostatnio policjanci z Żor. Uwagę zwraca nie tylko rozmiar pojazdu, ale przede wszystkim wysoki maszt, na którym umieszczono dwie kamery.
W ten sposób funkcjonariusze mogą prowadzić obserwację wybranego przez siebie miejsca i rejestrować wykroczenia kierowców. Nieopodal ustawia się natomiast oznakowany patrol policji, który zatrzymuje wskazane pojazdy i wystawia mandaty.
Zwykle podobne busy będące "stanowiskami dowodzenia", ustawiają się w okolicach przejść dla pieszych i tak samo było i tym razem. Funkcjonariusze monitorowali przejście dla pieszych wyznaczone przez trzy pasy ruchu i karali kierujących za wyprzedzanie w jego obrębie oraz za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym. Nie pochwalili się jednak wynikami swoich działań, zaś na nagraniu pokazującym pracę policjantów, widać tylko jedno wykroczenie.
Zupełnie nie dziwi, że funkcjonariusze prowadzili działania w takim miejscu, ponieważ rzeczywiście jest ono bardzo niebezpieczne. Dziwi natomiast to, że ono w ogóle istnieje. W krajach o nieco lepiej rozwiniętej infrastrukturze drogowej i wyższym poziomie bezpieczeństwa, istnienie takich miejsc jest nie do pomyślenia. Nikt nie wyznacza przejść dla pieszych przez dwa pasy, ponieważ wystarczy naprawdę niewielki błąd, by doszło do nieszczęścia.
Tymczasem pieszy zmuszany do przejścia przez trzy pasy, to w Polsce nic nadzwyczajnego. A co jeśli jakiś kierowca okaże się nieuważny lub nieoduczony (jak kierujący Citroenem C3 na nagraniu) i stworzy zagrożenie dla pieszego? Wtedy to pieszy sam musi martwić się o swoje bezpieczeństwo, co na szczęście piesza na wideo zrobiła.
Dobra wiadomość jest taka, że w tym miejscu już zamontowano sygnalizację świetlną, tylko jeszcze nie została ona uruchomiona. A jak się do tego czasu będzie dbało o bezpieczeństwo pieszych? Tak jak poinformowała o tym policja - poprzez akcję "Bezpieczny pieszy". Polegającą nie na zapobieganiu stwarzania zagrożenia wobec pieszych, lecz na czekaniu aż ktoś takie zagrożenie stworzy i karaniu go.
Przy okazji warto przypomnieć, jakie mandaty można otrzymać za wykroczenia wobec pieszych oraz ogólnie w obrębie przejść dla pieszych. Wszystkie poniżej wymienione przypadki przewidują zasadę recydywy - to znaczy, że jeśli w ciągu kolejnych dwóch lat ponownie popełnimy dane wykroczenie, to zapłacimy podwójny mandat.
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu - 1500 zł (recydywa 3000 zł)
- wyprzedzanie na przejściu lub przed nim - 1500 zł (recydywa 3000 zł)
- omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu - 1500 zł (recydywa 3000 zł)
- niezachowanie ostrożności i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym z następstwem w postaci poszkodowanego pieszego, rowerzysty itp. - 1500 zł (recydywa 3000 zł)
- złamanie zakazu wyprzedzania (na skrzyżowaniu) - 1000 zł (recydywa 2000 zł)
***