Warszawa ma nowy sposób, by wyciągnąć pieniądze kierowców
Warszawa wprowadziła nowy abonament dla mieszkańca strefy płatnego parkowania za 600 zł rocznie. Ci mieszkańcy, którzy nie będą chcieli z niego skorzystać, wciąż będą płacili 30 zł, ale będą mogli parkować tylko w promieniu 150 m od domu. Nowy pozwala na znacznie większą swobodę.
Uchwałę w tej sprawie przyjęła w czwartek Rada Warszawy głosami KO. Radni PiS byli przeciw.
Nowy abonament SPPN to próba wyciągania kolejnych pieniędzy od warszawiaków - powiedział radny Warszawy Wiktor Klimiuk. Radni KO i urzędnicy twierdzą, że dają mieszkańcom wybór, bo mogą pozostać przy starym abonamencie. Nowy kosztuje 600 zł za rok, stary - 30 zł."To kontynuacja skrajnej polityki fiskalnej realizowanej konsekwentnie od początku kadencji prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Tym razem polega ona na tym, że ogranicza liczbę miejsc parkingowych, a następnie na tych, które zostają, zwiększa opłaty" - powiedział Klimiuk.
Radny zwrócił uwagę, że prezydent stolicy argumentuje, iż jego polityka dotycząca transportu miejskiego jest to wynikiem koncepcji rozwoju miasta. "Moim zdaniem można powiedzieć, że tak naprawdę chodzi o wyciagnięcie jak największych pieniędzy od warszawiaków" - ocenił.
"Niestety nie widać tego, co mieszkańcy stolicy dostają w zamian, bo nie ma obniżek cen biletów w komunikacji miejskiej, czy poprawy funkcjonowania transportu zbiorowego; nie ma również żadnych innych zachęt, aby warszawiacy chcieli się przesiąść z własnych aut do metra, autobusu, czy tramwaju" - dodał.
Osoby mieszkające w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) płacą 30 zł rocznie za abonament, który umożliwiał im parkowanie auta w miejscach oddalonych nie więcej niż 150 m od domu. Teraz - na mocy uchwały przyjętej przez Radę Warszawy w czwartek - będą mogli kupić nowy abonament za 600 zł. Pozwoli on im na pozostawienie auta na dużo większym obszarze, obejmującym całe osiedle lub znaczną część dzielnicy (np. cały Rakowiec, czy Powiśle).
Dyrektor Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju urzędu miasta Maciej Fijałkowski wyjaśnił podczas sesji Rady m.st. Warszawy, że mieszkańcy SPPN otrzymują możliwość wyboru między dotychczasowym abonamentem, a nowym.
Ci mieszkający na granicy obszaru, będą mogli wybrać, który z przyległych obszarów będzie im przysługiwał.
To była już druga próba wprowadzenia nowego abonamentu. Wiosną tego roku wojewoda mazowiecki podważył uchwałę Rady Warszawy w tej sprawie. Zarzucił jej wady prawne.
Fijałkowski zapewnił podczas czwartkowych obrad, że w nowej uchwale wprowadzone zostały zmiany, które powinny rozwiać te wątpliwości.
Stołeczna strefa płatnego parkowania jest największa w Polsce. W listopadzie, kiedy dołączą do niej Żoliborz i Ochota, będzie liczyć ok. 52 tys. miejsc.
***