Uwaga! Takim zachowaniem ryzykujesz 100 zł mandatu!

Są zagorzali zwolennicy i przeciwnicy zimowego rozgrzewania silnika na parkingu. Zgodnie z przepisami jest to zabronione ze względu na emisję szkodliwych gazów i można za to dostać nawet 100 zł mandatu. Ale przyzwyczajenie drugą naturą. Co sądzą na ten temat fachowcy?

Nie wolno skrobać szyb na włączonym silniku
Nie wolno skrobać szyb na włączonym silnikuGetty Images

Dylemat pojawia się wraz z siarczystymi mrozami. Wstajemy rano, za oknem biało, a nasze auto to jedna z wielu zasp na parkingu. W ruch idzie zmiotka, drapaczka i może jakieś środki, które ułatwią odlodzenie szyb. Uprawiamy gimnastykę, żeby odkopać samochód, wsiadamy do środka i od naszego rozgrzanego oddechu szyby natychmiast parują pokrywając się cieniutką warstwą lodu (szczególnie jeśli nie jest to pojazd najnowszej generacji).

Można wydrapać dziurkę i próbować "jakoś jechać" póki samochód się nie nagrzeje, ale wielu kierowców praktykuje starą metodę i uruchamia auto jeszcze w trakcie odśnieżania. Wolą zostawić samochód przez kilka minut na jałowym biegu, żeby "rozruszać" silnik. Jednocześnie wielu odkręcają na maksimum ogrzewanie wewnątrz kabiny, żeby stopić lód z szyb i poprawić widoczność podczas jazdy. To błąd! Włączając nagrzewnicę uruchamiamy bowiem dodatkowy obieg cieczy chłodzącej, przez co sam silnik rozgrzewa się wolniej!

Generalna zasada brzmi: po uruchomieniu samochodu powinniśmy jak najszybciej rozpocząć jazdę. Dotyczy to zarówno samochodów benzynowych jak i diesli. Odczekajmy dosłownie kilka sekund, tyle wystarczy, żeby olej trafił do wszystkich podzespołów (czyli aż zgaśnie czerwona lampka informująca o niskim ciśnieniu oleju).

Silnik szybciej osiąga temperaturę roboczą kiedy jest obciążony, czyli podczas jazdy. Poruszając się autem, płyn chłodniczy i olej szybciej uzyskują optymalną temperaturę. Na początku, dopóki silnik nie osiągnie 90 stopni, dobrze jest prowadzić płynnie, unikając gwałtownych manewrów i nie wprowadzając silnika na wysokie obroty.

Wielu kierowców obawia się, że rozgrzewanie auta na parkingu może niekorzystnie wpływać na stan akumulatora. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z mitem.

- Rozgrzewanie auta na parkingu nie wpływa negatywnie na akumulator. Jednak w ten sposób zwiększamy zużycie paliwa, a także emisję szkodliwych gazów. Kiedy silnik jest uruchomiony, a jest jeszcze zimny, emituje bardzo dużo szkodliwych substancji. W sytuacji gdy tyle mówimy o tym, jak bardzo zanieczyszczone jest powietrze w mieście, powinniśmy w miarę możliwości tego unikać - tłumaczy Wojciech Koszewnik, szef serwisu w salonie Sieńko i Syn w Białymstoku, autoryzowanego dealera marek Audi i Volkswagen.

Argument, który z kolei często przywołują zwolennicy rozgrzewania samochodu na parkingu to opinia, że jazda zaraz po uruchomieniu wpływa negatywnie na stan i żywotność podzespołów. W takim myśleniu doszukać się można racjonalnych argumentów, ale biorąc pod uwagę jakość współczesnych środków smarnych i konstrukcję silników - przy prawidłowym serwisowaniu pojazdu - trudno wskazać na jednoznacznie niekorzystne skutki takiego zachowania.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas