Tragiczna noc w Krakowie. Policjanci wystawili mandaty na ponad 16 tys. zł

Wzmożone działania policji, liczne apele o zdjęciu nogi z gazu, a nawet tragiczne w skutkach wypadki. To wszystko nie działa na wyobraźnie amatorów ulicznych wyścigów, co pokazał ostatni weekend w Krakowie. W ciągu zaledwie jednej nocy - z piątku na sobotę - w policjanci w stolicy małopolski wystawili mandaty na ponad 16 tys. złotych.

Śmiertelny wypadek w Krakowie. Mówi o nim cała Polska

Tragicznym wypadkiem, do którego doszło przy moście Dębnickim w Krakowie, żyje cały kraj. Sportowym Renault Megane, które ok. godz. 3 nad ranem wypadło z drogi i dachowało na bulwarze Czerwińskim, podróżowało czterech młodych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat - wszyscy zginęli na miejscu.

Wypadek Renault w Krakowie. Kolejny przykład brawury

Koszmar, do którego doszło w stolicy małopolski jest książkowym przykładem, do czego może doprowadzić nadmierna prędkość i brak wyobraźni. Żółty hatchback, który rozbił się w centrum Krakowa, pędził ulicami miasta z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę. Kierowca nie miał najmniejszych szans, na odzyskanie kontroli nad pojazdem.

Reklama

W noc wypadku policjanci wystawili 46 mandatów

Każdego weekendu krakowska policja prowadzi wzmożone działania i kontrole, mające na celu zapobiegać takim tragediom. Niestety, jak pokazuje praktyka, wysokie mandaty, apele i tragedie, wciąż do wielu nie przemawiają. Tylko w nocy z piątku na sobotę, w okolicznych miejscowościach tj. Targowisko i Niepołomice, policjanci z komendy miejskiej przeprowadzili 46 kontroli, wystawili 34 mandatów karnych na ponad 16 tys. zł, zatrzymali trzy dowody rejestracyjne. W akcji brało udział 15 patroli i 31 funkcjonariuszy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: policja | śmiertelny wypadek | śmiertelny wypadek kraków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy