Takiego mandatu jeszcze nie było. 8 tysięcy grzywny dla właściciela Porsche

Oprac.: Mirosław Domagała
8 tysięcy złotych mandatu przyjął właściciel Porsche. Wolał tyle zapłacić niż zdradzić, kto kierował jego samochodem. Oczywiście wcale nie jest wykluczone, że to on sam siedział za kierownicą.

13 kwietnia kilkanaście minut po godzinie 14 w Pszczynie na drodze krajowej kierowca Porsche - jak informuje policja - "potraktował drogę publiczną jak prywatny tor wyścigowy".
"Prywatny tor wyścigowy". Pomogło nagranie z kamerki samochodowej
Kierowca Porsche najpierw przejechał na czerwonym świetle skrzyżowanie z ulicą Hallera, ignorując przy tym znaki ustalające kierunki jazdy z poszczególnych pasów ruchu, a następnie, po raz kolejny ignorując kierunek jazdy wynikający z sygnalizatora świetlnego, omal nie doprowadził do zderzenia z innym samochodem.
Przejazd Porsche zarejestrował pokładową kamerką inny kierujący, który w Komendzie Powiatowej Policji w Pszczynie złożył zawiadomienie o wykroczeniu. Trwało to jakiś czas, ale dysponując numerem rejestracyjnym, policjanci ustalili właściciela pojazdu. Okazał się nim mieszkaniec powiatu bielskiego.
8 tysięcy złotych mandatu za niewskazanie kierowcy
28-letni właściciel Porsche został przesłuchany, jednak odmówił wskazania, kto prowadził samochód. W tej sytuacji policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 8 tys. złotych. To najwyższa grzywna przewidziana przez kodeks za niewywiązanie się przez właściciela z obowiązku wskazania komu powierzył swój pojazd w takiej sytuacji.
Co ciekawe, maksymalną wysokość tego mandatu zmieniono w ostatniej chwili, w nowym taryfikatorze początkowo przewidywano, że limit będzie wynosił 30 tys. zł, przy czym rząd informował, że chodzić ma o przestępstwa, a nie wykroczenia drogowe.
Kierowca Porsche mógł jednak ponieść znaczne gorsze konsekwencje. Za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym policja zapewne odstąpiłaby od wystawiania mandatu i skierowała sprawę do sądu, gdzie maksymalna grzywna wynosi 30 tys. zł. Policjanci mogliby również zatrzymać mu prawo jazdy.
A tak skończyło się na wysokim, ale jednak tylko mandacie.
***