Strażnicy miejscy od początku roku założyli ok. 1,3 tys. blokad

Około 1300 kierowców w Łodzi miało już w tym roku założone blokady na kołach samochodów. Straż Miejska karze kierujących głównie w miejscach, gdzie jest nowe oznakowanie lub ulice zostały przebudowane i zmieniła się organizacja ruchu.

Prawdziwe żniwo strażnicy miejscy mają na ul. Hasa  - to jedna z nowych ulic przy kompleksie EC1 - tam, gdzie mieści się Centrum Nauki i Techniki w Łodzi). Tylko jednego dnia założono tam 40 blokad.

Rzeczywiście tak było - przyznaje Leszek Wojtas z łódzkiej Straży Miejskiej. Kierowcy w tym miejscu często parkują w niedozwolonych miejscach i w ten sposób utrudniają przejazd ulicą, która jest drogą dojazdową nie tylko do EC1, ale też do pobliskiego biurowca. Do tego rejonu przywiązujemy wyjątkową uwagę, żeby zdyscyplinować kierowców i oduczyć ich złych nawyków. W styczniu musieliśmy tam założyć ponad 100 blokad i nadal będziemy działać z determinacją, co przejawia się tym, że pojawiamy się na ul. Hasa kilka razy w tygodniu - mówi.

Reklama

Strażników miejskich z blokadami w Łodzi napotkacie też na ulicach: 6 sierpnia, Tylnej, Żwirki, Piramowicza, Zelwerowicza, Solskiego i Narutowicza. Oczywiście parkowanie na Piotrkowskiej - poza wyznaczonymi miejscami (najczęściej w bramach) - również jest zabronione. Blokady na kole samochodu możecie spodziewać się także na ulicy Sienkiewicza koło liceum oraz w rejonie Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego na ul. Pomorskiej.

Swoją drogą, czyż zakładanie blokady, która uniemożliwia odjechanie, na samochód, który utrudnia przejazd, nie kłóci się z logiką?


RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy