Strażnicy miejscy na masową skalę brali łapówki?

73 osoby, wśród nich 16 byłych funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Katowicach, odpowie wkrótce przed sądem za korupcję. Według prokuratury, strażnicy przyjmowali łapówki za odstąpienie od wypisania mandatu. Usłyszeli ponad 1500 zarzutów.

O zamknięciu śledztwa w tej sprawie i skierowaniu do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód aktu oskarżenia poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka katowickiej prokuratury Marta Zawada-Dybek.

"Wśród oskarżonych znalazło się 16 byłych funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Katowicach. Oskarżeni zostali o przyjmowanie w okresie od sierpnia 2012 roku do lutego 2013 roku w Katowicach korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od karania kierowców mandatami karnymi i punktami karnymi za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym" - podała prok. Zawada-Dybek.

Reklama

Najczęściej były to wykroczenia, polegające na parkowaniu w miejscu niedozwolonym, wjechaniu w drogę pomimo ustawionego zakazu ruchu lub zakazu wjazdu. Kwoty łapówek wahały się od 20 do 300 złotych. Łącznie w śledztwie strażnikom przedstawiono aż 1518 zarzutów. Pozostali oskarżeni to osoby wręczające łapówki. Podczas śledztwa nie przyznały się one do winy.

Z kolei większość byłych funkcjonariuszy Straży Miejskiej przyznało się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Do skierowanego do sądu aktu oskarżenia dołączono wnioski o wydanie wyroku skazującego wobec 11 z nich i wymierzenie uzgodnionej z nimi kary. Jeżeli sąd przychyli się do wniosków, zostaną skazani na więzienie w zawieszeniu, grzywny oraz przepadek równowartości kwoty uzyskanych łapówek.

Przestępstwo polegające na przyjmowaniu korzyści majątkowej zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Wcześniej w tym samym śledztwie wobec do 96 innych osób podejrzanych - sprawców wykroczeń drogowych i osób, które wręczały łapówki - prokurator złożył do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach wnioski o warunkowe umorzenie postępowania karnego prowadzonego przeciwko nim. Według polskiego prawa, można warunkowo umorzyć sprawę, jeśli sprawca nie był wcześniej karany za przestępstwo umyślne, szkodliwość zarzucanych mu czynów nie jest znaczna, a okoliczności jego popełnienie nie budzą wątpliwości.

Korupcja w katowickiej straży miejskiej nie była nie była pierwszą tego typu sprawą w woj. śląskim. W marcu 2012 r. policja zatrzymała 16 strażników z Dąbrowy Górniczej. Przedstawiono im 247 zarzutów o charakterze korupcyjnym. Według śledczych funkcjonariusze przyjmowali łapówki - od 50 do 150 zł - w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: straż miejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy