Sprawdzał, ile "pójdzie" BMW kolegi. W dodatku bez gaśnicy!
Z prędkością 228 km/h jechał autostradą A4 19-letni kierowca BMW. A przynajmniej tak szybko jechał radiowóz, którego załoga dokonywała pomiaru z odległości kilkuset metrów i na 25-krotnym powiększeniu. Taki pomiar daje wynik dość losowy, nie ma bowiem możliwości, by odległość między pojazdami w ogóle się nie zmieniała.

Do zderzenia doszło na wysokości miejscowości Gorliczyna (w powiecie przeworskim) na autostradzie A4.
Radiowóz policjantów z grupy SPEED podczas 3-sekundowego pomiaru jechał z prędkością 228 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 140 km/h. Na tej podstawie policjanci ukarali 19-letniego kierującego BMW mandatem w wysokości 500 zł. Młody mężczyzna otrzymał też 10 punktów karnych. Ponadto podczas kontroli, ujawniono brak obowiązkowego wyposażenia pojazdu - gaśnicy, za co kierowca został ukarany kolejnym mandatem w wysokości 100 zł. 19-latek tłumaczył policjantom, że "chciał sprawdzić, jak pójdzie auto kolegi".