Rządu nie stać na darmowe autostrady?

Zdaniem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka rządu nie stać na utrzymywanie darmowych autostrad. Przy okazji otwarcia odcinka autostrady A1 szef ministerstwa zapowiedział również wprowadzanie opłat na kolejnych trasach.

- Na pewno nie stanie się to w roku przyszłym, czy za dwa lata, ale sukcesywnie system poboru opłat będzie obejmował kolejne odcinki autostrad. Środki finansowe pozyskane w ten sposób wpłyną do Krajowego Funduszu Drogowego i posłużą kolejnym inwestycjom - mówił Adamczyk podczas otwarcia ponad 50 km odcinka autostrady A1 koło Kamieńska (Łódzkie).

Jak dodał, "realizujemy ambitny i odważny plan do 2030 r. - 9 tys. km dróg ekspresowych, autostradowych, szybkiego ruchu", a "nikłą, ale jednak częścią tego planu są opłaty za przejazd autostradami".

Reklama

- Te opłaty służą pokryciu niebagatelnych kosztów utrzymania autostrad. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, że należy uczestniczyć i partycypować w kosztach utrzymania autostrady - dodał minister. Zapewnił jednocześnie, że dla samochodów osobowych przejazdy drogami ekspresowymi w Polsce nie będą płatne.

***

 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: płatne drogi | Ministerstwo Infrastruktury | autostrady
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy