Prototypowa Syrenka S201 po pierwszym "dzwonie"

Tak prezentuje się nowa, prototypowa Syrenka o symbolu S201 po pierwszej kraksie. Doszło do niej wczoraj wieczorem w Warszawie na skrzyżowaniu ulic Dominikańskiej i Wałbrzyskiej. Prototyp wpadł na zakręcie w poślizg i uderzył w citroena. Ranna została pasażerka Syrenki.

To pojazd opracowany w AMZ Kutno. Do produkcji trafić ma podobno  już  niebawem. Obecnie trwają  intensywne testy prototypów, które można już spotkać na publicznych drogach. 

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA NASTĘPNYCH STRONACH.

Syrenki z Kutna - tak samo, jak kultowe poprzedniczki - powstają w oparciu o solidną (tym razem przestrzenną) ramę, do której montowana jest wykonana z kewlarowych kompozytów karoseria.

Za napęd odpowiada czterocylindrowy silnik konstrukcji General Motors. Jednostka o pojemności 1,4 l (w jakie wyposażonych jest większość prototypów) rozwijają moc około 90 KM. To wystarcza, by samochody osiągały prędkość maksymalną w okolicach 180 km/h.


Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy