Próbował uciekać, jechał kradzionym motocyklem

Policjanci z Sulęcina (Lubuskie) odzyskali skradziony w Niemczach motocykl. Jadący nim 33-latek próbował uniknąć zatrzymania, ale po krótkim pościgu został zatrzymany. Usłyszał zarzut paserstwa - poinformowała Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

33-latek przyznał się do zarzutu. To przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Mężczyzna odpowie również za wykroczenia drogowe, w tym jazdę na motocyklu bez uprawnień. Sam jednoślad został już zwrócony właścicielowi.

Do zatrzymania 33-latka doszło we wtorek (15 czerwca br.). Tego dnia policjanci z sulęcińskiej drogówki patrolowali drogę krajową numer 92.

W miejscowości Boczów uwagę funkcjonariuszy zwrócił motocyklista. Jego jednoślad nie miał tablicy rejestracyjnej, a on sam nie miał na głowie kasku. Na widok policjantów chciał szybko odjechać, ale przewrócił się.

Reklama

Mężczyzna porzucił motocykl i próbował jeszcze uciec pieszo, ale bezskutecznie. Po sprawdzeniu pojazdu w policyjnych systemach okazało się, że motocykl został skradziony w Niemczech.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy