Poważny wypadek na S8 spowodowana przez... kaczki

Dobry kierowca jest gotowy na każdą ewentualność na drodze. Problemy z tą zasadą pojawiają się wtedy, gdy ktoś gwałtownie reaguje, na niewidoczne dla innych zagrożenie, a rzecz dzieje się na drodze szybkiego ruchu.

Do wypadku doszło tuż za zjazdem z trasy S8 do Niegowa. Zderzyły się tam Nissan Primera, Fiat Punto oraz Renault Traffic ciągnące lawetę z BMW serii 5.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że przez trasę S8 przechodziły kaczki. Kierujący Nissanem oraz Fiatem wyhamowali swoje samochody, aby uniknąć rozjechania zwierząt. Zatrzymać nie zdołał się kierowca Renault. Jego pojazd zderzył się z osobówkami i uderzył w bariery energochłonne.

Na skutek zdarzenia do szpitala trafiły cztery osoby, a pojazdy zostały poważnie uszkodzone. Trzem małym kaczkom nic się nie stało. Ta sytuacja dobrze pokazuje, czym grozi nagłe zatrzymanie się na drodze szybkiego ruchu, bez widocznego dla innych powodu. Każdy gwałtowny manewr, który może zaskoczyć innych kierujących, to ryzyko poważnego wypadku.

Reklama

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy