Posłanka PO straciła prawo jazdy na trzy miesiące!

Posłowie na własnej skórze odczuć mogą obowiązujące od 18 maja nowe przepisy, które zezwalają policjantom zatrzymywać czasowo prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym. "Ofiarą" znowelizowanego prawa stała się właśnie posłanka PO - Ewa Drozd.

Posłanka Ewa Drozd (z prawej) do końca kadencji sejmu będzie musiała latać samolotem
Posłanka Ewa Drozd (z prawej) do końca kadencji sejmu będzie musiała latać samolotemPiotr BlawickiEast News

Jak informuje "Polskie Radio Wrocław" posłankę zatrzymano do kontroli drogowej w Lubinie (dolnośląskie). Na zjeździe z drogi krajowej nr 36 prowadzona przez posłankę Toyota jechała z prędkością 103 km/h. W tym miejscu, z uwagi na teren zabudowany, obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Posłanka zatrzymała się do kontroli i przyjęła mandat w wysokości 500 zł. Na jej konto wpłynęło 10 punktów karnych, a policjant zdecydował o zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące.

Posłanka Drozd przyznała, że "zamyśliła się" w drodze na lotnisko, co "w żaden sposób jej nie usprawiedliwia". Obiecała również, że nie będzie korzystać z samochodu.

Warto podkreślić, że uchwalając nowe przepisy posłowie, najpewniej nieświadomie, uderzyli również we własne środowisko. Trzeba przypomnieć, że chociaż o zniesieniu immunitetu w przypadku wykroczeń drogowych przedstawiciele władzy dyskutują od wielu lat, ich aktywność kończy się wyłącznie na słowach.

Powołując się na immunitet posłowie czy sędziowie mogą uniknąć mandatu, co - w przypadku posłanki Drozd - pozwoliłoby zaoszczędzić 500 zł i 10 punktów karnych. Immunitet nie chroni jednak przed karami administracyjnymi, a właśnie w takim trybie policjant - na drodze - zatrzymuje kierowcy prawo jazdy.

Dodajmy, że polscy sędziowie wprost nazywają nowe przepisy bublem prawnym, podnosząc fakt braku możliwości odwołania (w przypadku mandatu kierowca może go nie przyjąć i dowodzić swoich racji w sądzie, de facto obywatel jest pozbawiony prawa do sądu, a rolę sędziego przejmuje policjant na drodze) oraz podwójnego karania (mandatem i karą administracyjną) za jedno wykroczenie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas