Policjanci przesiadają się na hybrydy. Dobry ruch?

34 radiowozy o napędzie hybrydowym trafiły do jednostek policji w woj. śląskim. To pierwsze tego typu pojazdy w śląskim garnizonie, zastąpią wysłużone samochody z silnikami Diesla, co ma się przyczynić do ograniczania smogu.

Policjanci będą jeździć hybrydowymi Toyotami Auris
Policjanci będą jeździć hybrydowymi Toyotami AurisInformacja prasowa (moto)

Zakup pojazdów współfinansowały samorządy oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W przyszłym roku policjanci mają dostać 40 kolejnych aut spalinowo-elektrycznych.

"Chcemy na każdym polu iść krok do przodu. Myślę, że nikomu nie trzeba tłumaczyć, ile - zwłaszcza w ostatnich miesiącach - było komentarzy, problemów związanych ze smogiem" - powiedział dziennikarzom podczas poniedziałkowej uroczystości przekazania pojazdów szef śląskiej policji insp. Krzysztof Justyński.

Przekazane w poniedziałek auta - Toyoty Auris z silnikami o mocy 136 koni mechanicznych - trafią do 12 jednostek w regionie, m.in. do komend w Bielsku-Białej, Częstochowie, Cieszynie i Żywcu.

Koszt zakupu radiowozów wyniósł ok. 3,1 mln zł. Środki pochodzą z samorządów, m.in. wojewódzkiego, oraz z WFOŚ i z Komendy Głównej Policji. WFOŚ przekazał na samochody 900 tys. zł. Prezes Funduszu Andrzej Pilot zapowiedział wsparcie kupna kolejnych 40 samochodów, które mają trafić do policjantów w przyszłym roku.

"Można powiedzieć, że pomysł jest pionierski, widać osiągnięcie efektu ekologicznego, chociażby przez wycofanie samochodów z napędem Diesla i wprowadzenie aut z napędem hybrydowym, co oznacza ograniczenie emisji CO2 do atmosfery o ok. 35 tys. kilogramów na rok" - wskazał Pilot. Zaznaczył, że to dopiero pierwszy krok.

Hybrydowe Toyoty AurisInformacja prasowa (moto)

"Śląskie walczy ze smogiem na każdym odcinku i w wielu miejscach. We współpracy z policją dajemy dziś przykład, że także w taki sposób możemy walczyć o czystsze powietrze. Samochody z napędem hybrydowym to coś nowego, coś +eko+, i czynimy wszelkie starania, żeby w tym kierunku iść" - powiedział marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.

"Mamy tylko nadzieję, że ten zamach na wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, który jest już przygotowany, i odebranie samorządom tego funduszu nie zakłóci tej współpracy. Liczymy, że ten fundusz będzie pod każdą postacią działał na rzecz czystszego powietrza w woj. śląskim" - dodał.

Marszałek, który jest członkiem Platformy Obywatelskiej, odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji Prawa ochrony środowiska, który zmienia sposób powoływania władz m.in. wojewódzkich funduszy środowiska. Według Prawa i Sprawiedliwości, nowe przepisy usprawnią działanie i obniżą koszt funkcjonowania funduszy.

Z proponowanymi zmianami zdecydowanie nie zgadza się opozycja. Jej przedstawiciele zarzucili partii rządzącej, że zmieniając sposób wyboru członków rad nadzorczych w wojewódzkich funduszach, dokonuje "skoku na kasę i stołki".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas