Odśnieżanie drogi na ostro. To mogło się źle skończyć
W ostatnich dniach Polska zmaga się z atakiem zimy. Intensywne opady śniegu dały się mocno we znaki kierowcom, ale także służbom drogowym, które nie zawsze nadążały z odśnieżeniem.
Oczywiście operowanie pługiem to trudna i stresująca praca. Trzeba panować dużym gabarytowo pojazdem, mieć oczy dookoła głowy i zmagać się z trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Do tego trzeba też brać pod uwagę konsekwencje, jakie odśnieżanie może nieść dla innych użytkowników drogi. A o tym, zdaje się, kierowcy pługów czasem zapominają.
W internecie pojawiło się nagranie, na którym kierowca zarejestrował sposób odśnieżania drogi przez kierowcę jednego z pługów w Warszawie. Pług jechał lewym pasem, z dużą prędkością, wyrzucając śnieg i błoto pośniegowe nie tylko na pas ruchu w przeciwnym kierunku, ale i na samochody.
W samochodzie autora nagrania prawdopodobnie obyło się bez szkód, zapewne dlatego, ze jechał powoli pasem środkowym. Jeśli jednak wyrzucona przez pług breja uderzyłaby w jadący lewym pasem i szybciej samochód, mogło się to skończyć znacznie gorzej, rozbiciem szyby, a nawet poranieniem kierowcy.
Do takiego właśnie zdarzenia doszło w styczniu tego roku na jednej z amerykańskich autostrad, gdzie pędzący pług doprowadził do uszkodzenia 50 samochodów i zranienia 12 osób. W wyniku jego "pracy" doszło nawet do kolizji między samochodami.
***