Obwodnica Łodzi nie tak szybko...

Wiceminister infrastruktury i budownictwa na wtorkowej konferencji poinformował, że ministerstwo "z ogromnym zaniepokojeniem" stwierdziło, że zaproponowane przez wykonawców ceny za budowę zachodniej obwodnicy Łodzi "znacząco" odbiegają od tego, co zostało rozstrzygnięte w drugim etapie przetargu. Szmit wyjaśnił, że wartość inwestycji zwiększyła się o 264 mln zł, z 1,79 mld zł do 2,06 mld zł.

Przedstawiciel resortu wyjaśnił, że z przeprowadzonej analizy wynika, iż przy tej inwestycji nie trzeba wykonywać tak dużych robót ziemnych - np. budowy wysokich nasypów, które podnoszą koszty. Zdaniem wiceministra inwestycja jest "głęboko przewymiarowana", a roboty można wykonać "znacznie taniej".

Szmit dodał, ze koszt budowy jednego kilometra obwodnicy (przy pierwotnej cenie) był bardzo wysoki i wynosił 62 mln zł. Po zwiększeniu finansowania ten koszt wzrósłby do 72 mln zł. Wskazał, że średni koszt budowy kilometra drogi ekspresowej w Polsce to ok. 40 mln zł i - jak zaznaczył - i tak jest za wysoki.

Ministerstwo dodaje, że za pieniądze, jakie należałoby dołożyć do realizacji obwodnicy w Łodzi, można byłoby zbudować np. obwodnice Kołbieli czy Niemodlina, bądź kilka mniejszych obwodnic - np. Zatora i Nowego Sącza, Chełmca, Myśliny i Łochowa.

"Została podjęta decyzja, że jeszcze do końca marca zostanie rozpisany przetarg na ponowne projektowanie S14 na tym odcinku. A zatem nie rezygnujemy z tej inwestycji, nie mówimy, że schodzi na plan dalszy. Musimy podjąć wszystkie wysiłki, aby została ona zrealizowana za takie pieniądze i była w takim kształcie, który będzie racjonalny. Będzie odpowiadała zarówno potrzebom systemu komunikacyjnego, potrzebom Łodzi i będzie odpowiadała naszym możliwościom" - powiedział Szmit.

Wiceminister dopytywany przez dziennikarzy, czy decyzja o rozpisaniu nowego przetargu na projekt trasy oznacza, że unieważniony został przetarg na jej budowę, potwierdził, że tak właśnie jest.

Ocenił, że nowy projekt trasy powinien być przygotowany szybciej niż zwykle, ponieważ część przygotowanej dotychczas dokumentacji nadal jest ważna. Jego zdaniem sam projekt powinien kosztować 8-10 mln zł.

Zachodnia obwodnica Łodzi ma połączyć węzeł Łódź Lublinek w ramach istniejącego już odcinka trasy S14 z drogą krajową nr 91 w miejscowości Słowik.

Szmit na konferencji poinformował ponadto, że w ramach prac Rady Ekspertów wypracowano nowy wzór umowy na realizację zamówienia publicznego w zakresie dróg publicznych. Precyzuje ona zakres uprawnień inżyniera, a także zmienia sposób naliczania kar. Jak tłumaczył Szmit, nowe umowy pozwolą na ich sprawniejszą realizację, a także lepiej zabezpieczą przed konfliktem na linii inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Nowe zasady zastosowano już w przypadku ogłoszonych na początku lutego przetargów na realizację dwóch odcinków S61: Kolno-Stawiski i Stawiski-Szczuczyn. Wkrótce mają być ogłaszane kolejne przetargi na pozostałe odcinki S61 pomiędzy Ostrowią Mazowiecką a Szczuczynem, wraz z obwodnicą Łomży.

Ministerstwo podało, że GDDKiA wysłała też zaproszenie do złożenia ofert cenowych przez wykonawców na budowę obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego w ciągu S17 oraz na trzy odcinki S19 pomiędzy Lasami Janowskimi a Niskiem.

Resort dodał, że w ubiegłym tygodniu podjęto też decyzję o zapewnieniu środków na dalsze prace dla obwodnicy Łochowa w ciągu drogi krajowej 62. Na tej podstawie przygotowywane będzie studium ekonomiczno-techniczno-środowiskowe inwestycji.

Szmit dodał, że przebudowane będą m.in.: droga krajowa nr 1 między Częstochową a aglomeracją śląską (7 odcinków), "ósemka" Bardo - Bardo Przyłęk, droga krajowa nr 36 w Ścinawie.

Przedstawiciel ministerstwa zapowiedział ponadto, że w tym roku powinna zostać przygotowana koncepcja modernizacji trasy między Gdynią a Władysławowem.