Niebezpieczne zdarzenie na przejściu, kobieta uratowała siebie i dziecko
Ostrożność i refleks matki uchroniły ją i jej dziecko przed potrąceniem na przejściu dla pieszych.
Od czerwca ubiegłego roku obowiązują przepisy dające pierwszeństwo pieszym wchodzącym na przejście, dodatkowo od 1 stycznia w życie wszedł nowy taryfikator, który kilkukrotnie podwyższył mandaty za szereg wykroczeń, również w stosunku do pieszych.
Mimo tego, nadal dochodzi do potrąceń pieszych, również na przejściach. Nie powinno to dziwić, kierowcy nie wjeżdżają przecież w pieszych specjalnie... Dlatego nikt nie zapewni pieszym bezpieczeństwa lepiej niż oni sami.Policja opublikowała kolejny film na poparcie tej tezy. Zarejestrowano na nim zdarzenie, do którego doszło 2 stycznia na ulicy Zamkowej w Cieszynie. Na jednym z przejść dla pieszych, przez które przechodzili rodzice z dwójką dzieci, kierujący Audi nie ustąpił im pierwszeństwa. Kierowca prawdopodobnie spojrzał tylko w prawo na inne samochody i dynamicznie ruszył w lewo, wjeżdżając na przejście, gdy byli na nim piesi.
Tylko dzięki szybkiej reakcji matki, która złapała swoje dziecko i biegiem uciekła z przejścia, nikomu nic się nie stało. Czujna i wzorowa postawa pieszej pozwoliła naprawić fatalny błąd kierowcy. Gdyby wszyscy niechronieni uczestniczy ruchu drogowego tak dbali o własne bezpieczeństwo, nie dochodziłoby do potrąceń.
Nieuważna jazda kierowcy Audi została nagrana przez innego uczestnika ruchu drogowego. Film trafił do Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Dysponując nagraniem z tablicą rejestracyjną samochodu, policjanci ustalili tożsamość kierowcy. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Cieszyna. Za popełnione wykroczenia tj. nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. złotych, nałożono na niego również 10 punktów karnych.
Jednak to nie koniec "przygód" 20-latka z cieszyńską policją. Kilka godzin po wyjściu z policyjnej jednostki, gdzie został nałożony na niego mandat karny, mężczyzna został wylegitymowany przez innych mundurowych, którzy ujawnili przy nim susz rośliny. Badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana. Teraz za posiadanie środków odurzających grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
***