Nagminnie przekraczał prędkość, myślał, że go nie złapią

18 razy w ciągu 10 miesięcy kierowca z Ukrainy przekroczył dozwoloną prędkość. Był przekonany, że bezkarnie może łamać w Polsce przepisy. Z błędu wyprowadzili go inspektorzy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

27 grudnia w trakcie patrolowania autostrady A4 inspektorzy z delegatury południowej GITD sprawdzali m.in. czy pojazdy ciężarowe zza wschodniej granicy znajdują się w systemie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Są to rutynowe działania prowadzone na terenie całego kraju, które mają doprowadzić do ukarania kierowców niestosujących się m.in. do obowiązujących ograniczeń prędkości. 

Tego dnia rekordzistą okazał się kierowca lawety z Ukrainy. 18 razy został zarejestrowany przez fotoradary. Inspektorzy natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli, a kierowcy okazali zarejestrowane wykroczenia. Kierowca przekraczał dozwoloną prędkość średnio o 22 km/h. Ostatni raz prędkość przekroczył w połowie grudnia. Obywatel Ukrainy przyznał się do popełnienia 18 wykroczeń. Został ukarany mandatami w łącznej wysokości 2 100 zł.

Reklama
ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy