Na autostradach pojawi się nowy znak drogowy?

Nowy znak drogowy sygnalizujący ruch odbywający się na tzw. suwak; kontrole prędkości czy mobilny system ostrzegania przed korkami - to rekomendacje kolegium doradczego wojewody opolskiego dla poprawy bezpieczeństwa w czasie remontów na autostradzie.

Kolegium doradcze wojewody obradowało w środę w Opolu. Zajmowało się m.in. kwestią poprawy bezpieczeństwa w czasie remontów na autostradzie. Wzięli w nim udział przedstawiciele służb wojewody, policji, straży, a także wojewódzki konsultant w dziedzinie medycyny ratunkowej, przedstawiciel opolskiego oddziału GDDKiA, Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego i Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego.

Do zwołania kolegium skłoniło wojewodę opolskiego Ryszarda Wilczyńskiego to, że podczas ostatniego, trwającego od początku czerwca do połowy sierpnia remontu autostrady A4, miało na niej miejsce kilka wypadków, w tym śmiertelnych na remontowanych odcinkach albo w ich pobliżu. Np. 22 czerwca na remontowanym odcinku trasy i tuż przy nim doszło do dwóch wypadków, w których zginęły dwie osoby, ucierpiały cztery inne i spłonęły cztery pojazdy.

Reklama

"Wypracowanie tych rekomendacji istotne jest z punktu widzenia prowadzenia prac dalej. Autostrady zawsze będą remontowane, nie tylko u nas, ale i w Polsce. Być może z naszych przypadków coś może wynikać" - tłumaczył Wilczyński na zwołanej po kolegium konferencji.

Wojewoda tłumaczył, że jedna z istotniejszych, wypracowanych w środę rekomendacji jest taka, by w miarę możliwości tak remontować autostrady, aby dzielić remontowaną jezdnię "na odcinek remontowany i dwa pasy ruchu, czyli dokonać zwężenia". Zdaniem Wilczyńskiego powinien też powstać nowy znak drogowy sygnalizujący ruch odbywający się na tzw. suwak. "Takiego znaku nie ma i warto by go było ustanowić" - przekonywał.

Dodał też, że zdaniem obradujących remontowany odcinek trzeba wyposażyć w pojazd, który "zawsze będzie wyprzedzał front korka" i ostrzegał przed nim poprzez zamontowaną na nim tablicę, a także starać się prowadzić regularnie kontrolę prędkości - za pomocną mobilnych fotoradarów - na tych odcinkach remontowanych i tuż przed nimi. "Wyraźnie widać, że kierowcy niewiele sobie robią z ostrzeżeń i znaków nakazujących zmniejszenie prędkości" - uznał Wilczyński.

Zastrzegł przy tym, że w kwestii bezpieczeństwa na drogach w ogóle wiele zależy też od zachowań, wyobraźni i uwagi samych kierowców. Dodał, że wskazane byłyby np. kampanie informacyjno-promocyjne dot. zachowań na autostradach.

Wilczyński zapowiedział, że przyjęte w środę przez kolegium rekomendacje zostaną zapisane w dokumencie i mają zostać "w krótkim czasie" przekazane m.in. do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju czy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Podczas kolegium wypracowano także rekomendacje dot. wzmocnienia ratownictwa wodnego i poprawy efektywności jego działania.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: autostrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy