Myślał, że przepisy go nie dotyczą. Kierowca Audi z długą listą wykroczeń
W dobie powszechnego używania przez kierowców kamerek pokładowych niewiele trzeba, by zapłacić potężny mandat czy pożegnać z się z prawem jazdy. Część kierowców chyba nie do końca zdaje sobie z tego sprawę i robi na drogach naprawdę głupie rzeczy.
Inaczej nie można nazwać zachowania kierowcy Audi w Szczecinie, który uznał, że znajdującą się przed nim Skodę Fabię prowadzi zapewne tzw. "niedzielny kierowca", któremu zajmuje zdecydowanie zbyt wiele czasu wyjechanie na skrzyżowaniu na drogę z pierwszeństwem przejazdu.
Nie będzie przecież stał za "niedzielnym kierowcą"
Kierowcy Audi śpieszyło się do tego stopnia, że czekając, aż Fabia ruszy, zatrzymał się na przejściu dla pieszych. Szybko jednak stwierdził, że takie stanie jest bez sensu, ponieważ przy dużym natężeniu ruchu Fabia z drogi podporządkowanej najwyraźniej... w ogóle nie wyjedzie. Nie pozostało mu więc nic innego, jak wziąć sprawy we własne ręce.
Audi cofnęło, następnie, przecinając podwójną linię ciągłą i przejście dla pieszych, wjechało na pas do ruchu w kierunku przeciwnym. Następnie samochód nieco się wytoczył na główną drogę, próbując zmusić do zatrzymania jadące nią samochody. Kierowca pierwszego nadjeżdżającego samochodu nie zareagował, ale już drugi - na widok wymuszającego pierwszeństwa Audi gwałtownie się zatrzymał.
To rozwiązało dopiero pierwszy z problemów. Drugim były samochody jadące z prawej strony. Na szczęście kierowca nadjeżdżającej karetki zorientował się w sytuacji i nie doszło do kolizji. Karetka stanęła i kierowca Audi, z małymi problemami, dokończył manewr skrętu w lewo i - zapewne bardzo z siebie zadowolony - pojechał dalej.
Co ciekawe, kolejnym pojazdem na za karetkę był radiowóz, prawdopodobnie jednak policjanci nie widzieli całości wyczynów kierowcy Audi i nie podjęli interwencji.
Jak "wycenić" jazdę kierowcy Audi? Drogo, bardzo drogo
Nie wiadomo niestety, czy autor nagrania przekazał je policji, a byłoby warto. Kierowca Audi popełnił całkiem sporo wykroczeń. Dopatrzeć się możemy tutaj jazdy pod prąd (500 zł i 6 pkt karnych), przejeżdżania podwójnej ciągłej linii (200 zł i 5 pkt) oraz wymuszenia pierwszeństwa. I to ostatnie wykroczenie jest kluczowe. Art 86. Kodeksu wykroczeń mówi bowiem, że:
§1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
I właśnie paragraf 3 w tej sytuacji byłby chyba odpowiednią karą...
***