"Motocykle są wszędzie"? I kogo to niby ma obchodzić?

Choć trwa jeszcze kalendarzowa zima, to na drogach pojawili się już motocykliści. Oficjalnie sezon motocyklowy 2017 jeszcze się nie rozpoczął, a śląska drogówka jest już w posiadaniu materiału filmowego, który "mrozi krew w żyłach".

Ostatnie słoneczne dni z temperaturą kilku stopni powyżej zera spowodowały, że na drogach pojawili się kierujący jednośladami. Tylko na śląskich drogach w bieżącym roku zginęło już dwóch motocyklistów.

Policjanci drogówki są w posiadaniu materiału filmowego z marca br., na którym widać skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie grupy motocyklistów. Kilku kierujących, w ciągu kilkunastu sekund dopuszcza się kilkudziesięciu wykroczeń. Tylko szczęście i opanowanie kierujących samochodami nie doprowadziło do poważnego zderzenia.

Reklama

Motocyklistów można podzielić na tych, dla których jazda motocyklem jest pasją, a przepisy kodeksu drogowego "określają zasady gry".

Dla innych przyjemnością jest łamanie wszelkich barier bezpieczeństwa drogowego, przede wszystkim poprzez przekraczanie prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. To właśnie zachowanie tej grupy brawurowych motocyklistów rzutuje na wizerunek wszystkich motocyklistów, którzy w społeczeństwie są odbierani jako nieodpowiedzialni szaleńcy drogowi. Ich zachowanie sprawia, że kierowców na hasło "Patrz w lusterka - motocykle są wszędzie", ogarnia pusty śmiech.

Dlatego też, policyjne patrole w sposób szczególny zwracają uwagę na przestrzeganie przepisów przez kierujących motocyklami i stan techniczny ich "maszyn". Pamiętajmy, że tylko odpowiedzialna jazda motocyklem zachęci innych kierujących do przychylnego odbioru hasła "Patrz w lusterka - motocykle są wszędzie" i wtedy gdy będzie to możliwe, zgodne z przepisami, ułatwią przejazd motocyklowi będącemu mniejszych gabarytów niż samochód.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy