Koszmarny wypadek w Lublinie. To cud, że nikt nie zginął!

Do tego rodzaju wypadków dochodzi rzadko, ale ich skutki są z reguły tragiczne. O tym większym szczęściu mówić mogą pasażerowie samochodów osobowych, na które wczoraj przewróciła się ciężarowa Scania.

Wypadek wyglądał naprawdę groźnie
Wypadek wyglądał naprawdę groźnieInformacja prasowa (moto)

Do wypadku doszło około godziny 22. w Lublinie na skrzyżowaniu al. Solidarności i Sikorskiego. To niebezpieczne miejsce o tzw. ruchu kolizyjnym.

Winnym zdarzenia jest kierujący osobowego Citoena C2, który wymusił pierwszeństwo przejazdu. Wypada jednak dodać, że każdy z kierowców (Scanii i Citroena)  - wjechał na skrzyżowanie przy zapalonym zielonym świetle. Kierowca auta osobowego skręcając w lewo miał jednak obowiązek ustąpić pierwszeństwa ciężarówce.

Prowadzący Scanię mężczyzna starał się ominąć osobówkę. Gwałtowny manewr, wysoki środek ciężkości i nagłe hamowanie w zakręcie spowodowało, że ciężarówka przewróciła się na bok i uderzyła w oczekujące na zielone światło samochody. W wypadku obrażenia odniosło siedem osób, w tym cztery podróżujące Citroenem.

O ogromnym szczęściu mówić mogą zwłaszcza pasażerowie staranowanego przez ciężarówkę Poloneza. Gdyby pojazd przewrócił się bezpośrednio na auto, żaden z nich nie uszedłby z życiem.

Wypadek w Lublinie 
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas