Kolejny problem na obwodnicy Warszawy. Czy kiedyś zostanie dokończona?
Już od ośmiu lat trwa proces związany z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla dwóch odcinków drogi ekspresowej S17, mających stanowić część obwodnicy Warszawy, i nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie coś się zmieniło. Decyzją sądu sprawa powraca do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
W lipcu 2015 roku do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie złożony został wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla dwóch odcinków drogi ekspresowej S17 (Drewnica - Ząbki i Ząbki - Warszawa). W maju 2017 roku natomiast Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska przekazał oba postępowania do regionalnego dyrektora w Białymstoku. Ten zaś w grudniu 2018 roku wydał decyzje dla obu fragmentów.
W lutym 2021 roku natomiast GDOŚ je uchylił. W efekcie decyzje generalnego dyrektora zostały zaskarżone przez różne podmioty do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten zaś uchylił decyzje GDOŚ. Na tym się jednak nie skończyło. W marcu 2023 roku sprawą zajął się Najwyższy Sąd Administracyjny. Ten uchylił wyroku i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA.
Ten zaś 20 października uchylił zaskarżoną decyzję dla odcinka Drewnica - Ząbki. Jak informuje GDDKiA, sąd uznał, że GDOŚ "nie dokonał wystarczających ustaleń faktycznych, które pozwalają na uchylenie decyzji wydanej przez RDOŚ w Białymstoku i umorzenia postępowania przed tym organem". Ponadto zdaniem sądu generalny dyrektor niewystarczająco sprawdził, czy warszawski RDOŚ powinien być wyłączony w sprawie, a postępowanie powinno trafić do dyrektora w Białymstoku.
W efekcie GDOŚ będzie musiał ponownie rozstrzygnąć, czy RDOŚ w Białymstoku był właściwym organem do wydania decyzji środowiskowej. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że wyrok sądu jest nieprawomocny, co oznacza, że obu stronom przysługuje prawo do wniesienia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Drugim z odcinków obwodnicy, Ząbki - Warszawa Wschód, Wojewódzki Sąd Administracyjny ma zająć się 10 listopada. Zdecydowano jednak, że sprawa zostanie odroczona. Póki co nowy termin nie został wskazany. Dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad cała sytuacja oznacza natomiast, że w dalszym ciągu nie podjęte zostaną żadne działania w zakresie realizacji inwestycji.
Do zamknięcia warszawskiej obwodnicy brakuje właśnie ok. 14 kilometrowego fragmentu od węzła Drewnica na skrzyżowaniu z S8 do węzła Warszawa Wschód. Jak wskazuje GDDKiA, uniemożliwia to docelowe rozłożenie ruchu na obwodnicy. Obecnie wielu kierowców z powodu braku wschodniej obwodnicy, jeździ drogami wojewódzkimi 631, 637, 638 oraz ulicami warszawskiej dzielnicy Wesoła, by dotrzeć do węzła Warszawa Wschód. Według danych Generalnego Pomiaru Ruchu, który został przeprowadzony w latach 2020-2021, najbardziej obciążonym fragmentem ringu jest obecnie odcinek drogi ekspresowej S8 na wysokości Powązek (średni ruch dobowy to blisko 200 tys. pojazdów) oraz most Grota Roweckiego (średnio 186 tys. pojazdów na dobę).