Kłopoty na budowie A1

Po raz pierwszy w historii Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę na budowę autostrady.

Po raz pierwszy w historii Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę na budowę autostrady.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Paweł Świąder, GDDKiA wyrzuciła z placu budowy trasy A1 na południu Polski firmę Alpine Bau.

Firma miała wybudować osiemnastokilometrowy odcinek autostrady A1 od miejscowości Świerklany do granicy z Czechami w Gorzyczkach. Pierwotnie miał on być gotowy na początku przyszłego roku. Tymczasem do tej pory firma wykonała zaledwie połowę prac.

Przedstawiciele GDDKiA wielokrotnie spotykali się z szefami firmy, wciąż jednak na budowie drogi pracowało za mało robotników i maszyn. - Urząd obciąży firmę kosztami inwentaryzacji i przygotowania nowego projektu. Będzie też domagał się odszkodowania w wysokości 15 proc. całego kontraktu, czyli około 40 milionów euro - powiedział Marcin Hadaj z GDDKiA. Nowy wykonawca ma być wybrany w połowie przyszłego roku, by trasa była gotowa przed Euro 2012.

Reklama

Komentarz Alpine Bau do całej sprawy przygotowuje centrala w Austrii. Spółka-córka austriackiego koncernu, która buduje w Polsce m.in. Stadion Narodowy w Warszawie, twierdzi, że nie ma nic wspólnego z kontraktem autostradowym.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Kłopot | autostrady | GDDKiA | kłopoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy