Kierowca lawety jechał 15 godzin bez przerwy

Kierowca lawety należącej do polskiego przewoźnika jechał bez wymaganych przerw niemal 15 godzin.

W czwartek (23 stycznia) koło węzła Przysiecz na autostradzie A4 inspektorzy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, kontrolujący elektroniczny pobór opłat, zatrzymali do kontroli lawetę przewożącą samochody osobowe. W związku z podejrzeniem popełnienia poważnych naruszeń norm czasu pracy wezwali na miejsce kontroli patrol z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Opolu.

Inspektorzy ujawnili, że kierowca jechał bez przerwy 14 godz. 51 min. Na karcie zarejestrował jedynie 8 godz. 26 min. czasu jazdy, a pozostałe 6 godz. 25 min. jechał bez rejestrowania czasu pracy. Żeby ukryć swoje przewinienia, po prostu... wyjął kartę z tachografu i schował do kieszeni.

Reklama

Za stwierdzone nieprawidłowości inspektorzy opolskiej ITD ukarali kierującego mandatami na łączną kwotę 2 tys. 750 zł. Dotkliwsze konsekwencje finansowe grożą przewoźnikowi, wobec którego toczy się postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary w wysokości 8 tys. 800 zł.

W tym wypadku import starych samochodów raczej okaże się nieopłacalny...

ITD/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy