Jest wyrok dla policjantki, która przegoniła z pasów staruszkę
Grzywna w wysokości 1500 zł i utrata prawa jazdy na okres sześciu miesięcy. Oto finał głośnej sprawy z udziałem policjantki z drogówki, której zachowanie zbulwersowało kierowców z Warszawy.
Chodzi o zdarzenie z grudnia 2014 roku. Na skrzyżowaniu al. Jerozolimskich z ulicą Żelazną kierująca radiowozem policjantka o mało nie przejechała starszej pani przechodzącej przez przejście dla pieszych. Zachowanie mundurowej zarejestrował pokładową kamerą jeden z kierujących.
Jak wynika z nagrania, starsza pani weszła na przejście dla pieszych, gdy na sygnalizatorze włączyło się już czerwone światło. Mimo tego, inni kierowcy - okazując zrozumienie - czekali z ruszeniem aż kobieta opuści pasy.
Spacer starszej pani przerwała jednak kierująca radiowozem, która wjechała na przejście, zmieniła pas i zamarkowała manewr, który skończyłby się potrąceniem staruszki. Sytuacja niewątpliwie miała na celu "wychowanie" starszej kobiety. Ta przejęła się jednak do tego stopnia, że zaczęła uciekać.
Jak informuje Radio ZET, w uzasadnieniu wyroku czytamy, że "fakt, iż piesza weszła na przejście na czerwonym świetle w żadnym przypadku nie usprawiedliwia wjechania na pasy przez policjantkę. Nic nie zwalnia kierowcy z obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Ponadto, takie zachowanie funkcjonariusza działa negatywnie również na innych uczestników ruchu drogowego".
Ukarana mandatem funkcjonariuszka tłumaczyła, że arogancki manewr miał na celu "ochronienie" starszej kobiety przed pojazdami, które mogły nadjechać od strony Alei Jerozolimskich. Sąd nie dał jednak wiary takiej argumentacji.
Po utracie prawa jazdy na (okres 6 miesięcy) policjantka przeniesiona została do patrolu pieszego.