Jest plan awaryjny. Co zamiast autostrady A2?

Rząd przygotował plan awaryjny na wypadek braku przejezdności autostrady A2 na Euro 2012.

Wiceprezes rządowej spółki koordynującej przygotowania do turnieju PL 2012 Andrzej Bogucki przyznaje, że inwestycja jest zagrożona krytycznie. Jak mówi "walka idzie już o dni", ale przygotowany plan zakłada, że droga nie będzie jednak przejezdna. Zakłada on wykorzystanie starej drogi numer 2 i ewentualne skierowanie ruchu ciężarówek na inne trasy na czas Euro.

Autostrada A2 miała jeszcze przed mistrzostwami połączyć Warszawę z zachodnią granicą Polski i Niemcami. Większość inwestycji jest już gotowa, ale na feralnym odcinku porzuconym w zeszłym roku przez chiński Covec sytuacja jest krytyczna. Na niewiele ponad miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw zaawansowanie pracy wynosi 40-50 proc. Eksperci już kilka miesięcy temu informowali, że o A2 na Euro trzeba zapomnieć.

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy