Jechał bez prawa jazdy, zezwolenia i przeglądu, ale za to przeciążony

Rutynowa kontrola przewożącej szamba ciężarówki z przyczepą, zakończyła się wykryciem długiej listy nieprawidłowości.

W poniedziałek (22 marca) na krajowej "dwójce" w miejscowości Woroniec koło Białej Podlaskiej patrol ITD zatrzymał zestaw przewożący trzy zbiorniki betonowe z okolic Radomia do Białej Podlaskiej. Za kierownicą ciężarówki siedział właściciel firmy produkującej szamba. Jedynym dokumentem, jaki okazał inspektorom, był... dowód osobisty. Ustalono, że kierowcy odebrano posiadane wcześniej prawo jazdy. Decyzję o cofnięciu jego uprawnień wydał właściwy miejscu zamieszkania starosta. Kierowca nie posiadał też ważnych orzeczeń lekarskich i psychologicznych oraz szkolenia dla kierowcy zawodowego. Nie miał przy sobie również dokumentu uprawniającego go do wykonywania przewozu drogowego.

Reklama

Lista stwierdzonych nieprawidłowości była znacznie dłuższa. Przyczepa od dwóch lat nie była na obowiązkowym badaniu technicznym, a tachograf zainstalowany w ciężarówce nie został w terminie sprawdzony przez uprawnionego serwisanta - nie miał ważnej kalibracji. Zestaw z ładunkiem był znacznie przeciążony. Ważył 54,7 tony zamiast dopuszczalnych 40 ton. To spowodowało także przekroczenia dozwolonych nacisków osi pojazdów na drogę, co doprowadza do powstawania kolein i spękań nawierzchni.

Nieprawidłowy transport szamb wstrzymano, a kierowcy-przedsiębiorcy wydano bezwzględny zakaz dalszej jazdy. Wobec niego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym oraz ustawy prawo o ruchu drogowym. Producentowi szamb grozi 27 tys. zł kary.

***

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy