Doprowadziła do śmiertelnego wypadku bo... kichnęła

Prokuratura Rejonowa w Jarocinie oskarżyła 19-petnią mieszkankę powiatu jarocińskiego o nieumyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego. Oskarżona tłumaczyła, że powodem zjechania na przeciwległy pas ruchu było kichnięcie - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

Do zdarzenia doszło 2 kwietnia na drodze w Golinie w powiecie konińskim.

Kierująca samochodem renault kangoo 19-letnia mieszkanka powiatu jarocińskiego doprowadziła do zderzenia z kierującym oplem corsa 44-letnim mieszkańcem powiatu krotoszyńskiego, który w wyniku poniesionych obrażeń zmarł na miejscu.

Do wypadku doszło na prostej drodze. "Jadąc w kierunku Jarocina podejrzana zjechała samochodem na prawe pobocze. Próbując wrócić na swój tor jezdni, zjechała na przeciwległy pas, w wyniku czego doprowadziła do zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem osobowym" - wyjaśnił prokurator Meler.

Reklama

Podczas śledztwa uzyskano zapisy monitoringu z miejsca zdarzenia, który został oceniony przez biegłego w zakresie rekonstrukcji wypadków.

"Przeanalizowano też dane z telefonii komórkowej; wykluczono, by w momencie wypadku kobieta korzystała z komórki" - powiedział prokurator.

Kobieta złożyła wyjaśnienia, powiedziała, że powodem zjechania na przeciwległy pas ruchu było kichnięcie.

Oskarżonej grozi do 8 lat więzienia.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy