Do końca życia miał nie wsiadać za kierownicę. Wsiadł do Porsche i zginął
31-letni kierowca Porsche zginął w wypadku, do którego doszło w czwartek wczesnym rankiem w Kocku. Jak ustalili policjanci, mężczyzna miał nałożony dożywotni zakaz kierowania.
Starsza sierżant Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie podała, że do wypadku doszło w czwartek przed godz. 4 w Kocku na ul. Warszawskiej, niedaleko skrzyżowania z drogą krajową nr 48.
Według wstępnych ustaleń policjantów, 31-letni kierujący Porsche Boxter I generacji na prostym odcinku nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni i wpadł w poślizg. W efekcie samochód zjechał na prawe pobocze i bokiem, stroną kierowcy uderzył w drzewo.
- Pomimo podjętej reanimacji kierujący niestety zmarł. 30-letni pasażer został przewieziony do szpitala z obrażeniami ciała - powiedziała Stanicka. Dodała, że obaj mężczyźni pochodzą z powiatu lubartowskiego.
Jak ustalili policjanci 31-letni mężczyzna kierował Porsche wbrew sądowemu dożywotniemu zakazowi kierowania.
***