Dlatego warto mieć w samochodzie kamerę

Jeśli wierzyć policyjnym raportom, większość pojazdów poruszających się po polskich drogach może poszczycić się wzorową kondycją techniczną.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w całym zeszłym roku doszło w naszym kraju do 64 (!) wypadków, których bezpośrednią przyczyną była "niesprawność techniczna pojazdu". W następstwie tych zdarzeń śmierć poniosło 8 osób, a 81 zostało rannych.

W raporcie czytamy również, że w czasie oględzin pojazdów na miejscu zdarzenia policjanci stwierdzili 160 przypadków usterek, które "nie miały bezpośredniego wpływu na zaistnienie wypadku". Najczęściej były to: braki w oświetleniu (65 przypadków), niewłaściwy stan ogumienia (41 przypadków) oraz "niewłaściwy stan układu hamulcowego" (32 przypadki).

Reklama

Jednak przytaczane dane rażąco kontrastują z otaczającą nas rzeczywistością. Nie uwzględniają również tego, w jaki sposób stan techniczny uczestniczących w wypadkach pojazdów przekłada się na liczbę ofiar.

Skorodowane podłużnice, przewody hamulcowe czy elementy układu kierowniczego, których zużycie wykracza daleko poza granice rozsądku, to codzienny widok w lokalnych stacjach kontroli pojazdów. Dlaczego więc, zdaniem policji, zły stan techniczny pojazdów odpowiada za niespełna 0,2 proc. wszystkich wypadków? By znaleźć odpowiedź wystarczy zobaczyć poniższy film...

W opisie zamieszczonym przez kierowcę, autora filmiku, czytamy, że: "policja przybyła na miejsce zdarzenia, dopiero po obejrzeniu filmu uwierzyła w moją wersję, wcześniej wierzyli temu drugiemu (temu, którego obróciło), który twierdził, że mu nagle przed maskę wyskoczyłem".

Oczywiście kierowca, który zdecydował się na wyprzedzanie, w pewnym stopniu przyczynił się zdarzenia. Z filmiku jasno wynika jednak, że manewr przeprowadził sprawnie i z zachowaniem odpowiedniego marginesu odległości. Chociaż błąd popełnił kierowca łady (niewykluczone, że źle ocenił odległość i prędkość lub po prostu przez chwilę się zagapił) do zdarzenia nie doszłoby, gdyby pojazd znajdował się w należytym stanie technicznym. Na nagraniu doskonale widać, jak zablokowane hamulce powodują poślizg, obrót samochodu i w efekcie uderzenie auta w barierki.

Pamiętajmy, że Łada Samara nigdy nie była wyposażona w system ABS, który zapobiega takim właśnie sytuacjom. Nie zmienia to jednak faktu, że za zdarzenie odpowiada niesprawny układ hamulcowy, który blokując koła po jednej stronie auta, spowodował obrót pojazdu wokół własnej osi.

Nie trzeba chyba dodawać, że gdyby nie nagranie z wideorejestratora, na podstawie oględzin miejsca zdarzenia, policjanci uznaliby, że stan techniczny łady nie miał wpływu na jego zaistnienie...

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy