Czy to skrzyżowanie naprawdę jest... dziwne? Problemów miejscowi nie mają

W Polsce nie ma wiarygodnych danych dotyczących tego, w jakim stopniu nasza infrastruktura drogowa przyczynia się do powstawania wypadków. Pewne jest natomiast, że od czasu przystąpienia Polski do struktur Unii Europejskiej liczba wypadków systematycznie spada.

Przypomnijmy - oficjalne przystąpienie do Unii Europejskiej świętowaliśmy w maju 2004 roku. Wówczas, początkowo w skromnym tempie, ruszyła modernizacja polskich dróg. W trzy lata później - w 2007 roku - w przeszło 49 tysiącach wypadków zginęły w Polsce 5 583 osoby, a ponad 63 tys. zostało rannych. Dla porównania - w roku 2016 roku - gdy w użytku była już sieć odnowionych dróg ekspresowych - w Polsce doszło do niespełna 34 tys. wypadków, w których śmierć poniosło 3 026 osób, a 40 766 odniosło obrażenia. Te dane mówią same za siebie.

Reklama

Nie zmienia to jednak faktu, że drogowcy nie zawsze wywiązują się ze swoich zadań wzorowo. Poniżej prezentujemy skrzyżowanie ulic Chałubińskiego i Zamoyskiego w Zakopanem.

Chociaż na pierwszy rzut oka jego przejazd nie powinien nastręczać większych kłopotów, w praktyce bywa - niestety - inaczej. Lokalni kierowcy zdążyli już przywyknąć do jego nietypowego profilu, ale gdy miasto zapełnia się turystami bywa naprawdę groźnie. Serdecznie współczujemy kierowcom wszystkich większych pojazdów, którzy - jadąc od strony Ronda Kuźnickiego - zmuszeni będą do skrętu w lewo.

Czy waszym zdaniem, z prezentowaną "krzyżówką" jest wszystko w porządku? Przyznacie chyba, że to idealne miejsce do pozbycia się - wypracowywanych latami - zniżek za bezszkodową jazdę...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy