Czołowe zderzenie z motocyklistą podczas pościgu!

​Nawet do 5 lat więzienia grozi 31-letniemu motocykliście, który został zatrzymany przez lubuskich policjantów po wcześniejszym pościgu. Okazało się, że uciekał, ponieważ nie ma uprawnień do kierowania jednośladami - poinformował we wtorek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.

"Za swoje postępowanie przeprosił, niemniej za późno było na refleksję. Odpowie za przestępstwo, jakim jest niezatrzymanie się do kontroli oraz szereg drogowych wykroczeń" - powiedział Maludy.

Dodał, że policja szuka jeszcze kompana 31-latka, który najpierw zatrzymał się na polecenie funkcjonariuszy, ale kiedy ci podjęli pościg, odjechał.

Akcja miała miejsce w poniedziałek 6 kwietnia po południu w pobliżu Ośna Lubuskiego w pow. słubickim. Policjanci z wydziału ruchu drogowego nakazali zatrzymać się do kontroli dwóm motocyklistom, którzy złamali przepisy.

Jeden z nich zwolnił, więc policjanci zalecili mu zjechać na pobocze i czekać. W tym czasie podjęli pościg za drugim.

"Widać było, że mężczyzna nie potrafi opanować maszyny, kiedy omal nie wjechał w ścianę budynku. Potem zjechał z asfaltu na drogę szutrową. Policjanci znający teren wybrali inny wariant. Pojechali na skróty i zdążyli zablokować mu drogę radiowozem. Motocyklista uderzył w policyjny samochód i tak zakończyła się szaleńcza ucieczka" - zrelacjonował rzecznik.

Reklama

Na filmie widać, jak radiowóz zjeżdża w kierunku usiłującego przejechać bokiem motocyklisty i doprowadza do czołowego zderzenia. Prędkość nie była duża, ale radiowóz musiał zostać dość poważnie uszkodzony, skoro została rozbita w nim szyba.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy