Co dalej z mostem MA532 na autostradzie A1?

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wystąpiła w środę do firmy Alpine Bau o weryfikację decyzji ws. niedokończenia budowy mostu na autostradzie A1 w Mszanie (Śląskie) - poinformował szef GDDKiA Lech Witecki.

Jak mówił Witecki podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, ma wrażenie, że po kolejnej w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zmianie zarządu w Alpine Bau, funkcjonujący od miesiąca prezes firmy jest wprowadzany w błąd.

"Stąd poprosiliśmy dzisiaj, aby Alpine Bau dokonała weryfikacji swojej decyzji. Mam nadzieję, że prezes zostanie zapoznany z takimi dokumentami, które potwierdzą, że to, co podpowiadają mu jego doradcy, jest kierunkiem niedobrym" - zaakcentował Witecki.

Chodzi o wtorkowe oświadczenie Alpine Bau, że firma nie dokończy budowy mostu na autostradzie A1 w Mszanie. Wykonawca nie wykluczył, że zrezygnuje także z realizacji innych kontraktów dla GDDKiA.

Reklama

Most MA532 na autostradzie A1 w Mszanie to ostatni budowany obiekt na odcinku A1 między węzłem Świerklany, a węzłem Mszana. Praktycznie wszystkie pozostałe obiekty oraz sama konstrukcja autostrady na tym odcinku są gotowe bądź na ukończeniu. Most natomiast jest tematem sporów między drogową dyrekcją a wykonawcą.

"Pomimo intensywnych starań, konstruktywne rozwiązanie sporu z zamawiającym (GDDKiA) jest niemożliwe" - napisała spółka we wtorkowym komunikacie.

Wcześniej GDDKiA zażądała wypłacenia 12 mln euro, czyli ok. 55 mln zł gwarancji bankowych Alpine. Zdaniem Alpine GDDKiA domaga się wypłacenia tych pieniędzy bezpodstawnie i przez to naraża generalnego wykonawcę na szkody.

W wtorek Witecki wyjaśniał, że Dyrekcja zwróciła się o wypłatę gwarancji należytego wykonania, ponieważ wykonawca nie wywiązuje się z kontraktu.

"Moim zdaniem tracą płynność finansową, czego dowodem było to, że płaciliśmy za nich zaliczki, aby zamówić produkowane w Wielkiej Brytanii elementy niezbędne do wdrożenia programu naprawczego zleconego przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego" - ocenił w środę szef GDDKiA.

"Zapłaciliśmy za to, bo Alpine Bau mówiła, że ma kłopoty finansowe, więc chcieliśmy pomóc finansować inwestycję. Ta decyzja jest dla nas niezrozumiała, rozumiem, że kierują nią względy procesowe, jako że od wielu lat jesteśmy w sporze sądowym" - dodał Witecki.

Przypomniał też, że właśnie upłynął okres nałożonego na Alpine 3-letniego zakazu startowania w przetargach organizowanych przez GDDKiA. "Rozumiem, że nie chcą już nic więcej budować w Polsce, ale niech choć rzetelnie rozliczą się z pracy, którą powinni wykonać na podstawie zawartych wcześniej umów" - wskazał szef Dyrekcji.

Odnosząc się do składanych w ostatnich miesiącach przez wykonawcę propozycji wyburzenia spornego wiaduktu i zastąpienia go nasypem z przepustami, Witecki wskazał, że to niezgodne z projektem. Alpine Bau dwukrotnie przystępowała do przetargów zakładających budowę spornego wiaduktu i dwukrotnie je wygrywała, realizując dotąd kwestionowany most w 95 proc.

Szef GDDKiA wskazał też, że Alpine Bau wykorzystywała do zakończenia prac na moście podwykonawcę. Jeżeli firma ostatecznie odstąpi od prac, Dyrekcja będzie chciała je kontynuować z tymi, którzy je rozpoczęli.

Witecki przypomniał też, że poza budową A1, w Polsce Alpine realizuje jeszcze dwa projekty dla GDDKiA: odcinek drogi nr 16, zrealizowany w 97 proc., oraz odcinek drogi S5 między Poznaniem i Wrocławiem (75 proc. zaangażowania rzeczowego). Alpine nie wykluczyła we wtorek, że może odstąpić także od tych umów, jeśli GDDKiA nie wykaże woli do "znalezienia konstruktywnych rozwiązań problemów". "O czym my rozmawiamy? Mamy trzymać się kontraktu" - skomentował Witecki.

Pierwotnie cały odcinek A1 Świerklany-Gorzyczki miał być gotowy w sierpniu 2010 r.

W kwietniu ub. roku po awariach w trakcie robót budowlanych Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach wstrzymał prace na moście. W czerwcu zdecydował, że konstrukcja mostu musi być wzmocniona, a to wymaga korekt w projektach i dodatkowych robót. Termin prac naprawczych określił na 31 sierpnia 2013 r. W lipcu ub.r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i Alpine Bau porozumiały się co do ich realizacji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: co dalej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy