Chciał się pościągać na nielegalnym zlocie – trafił na nieoznakowany radiowóz

Gorzowscy policjanci zatrzymali kilka praw jazdy i dowodów rejestracyjnych podczas nielegalnych wyścigów ulicznych. Rekordzista, który otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych był tak pochłonięty zabawą, że przez przypadek sprowokował wyścig z policjantami z grupy Speed.

Policji udało się skontrolować kilkudziesięciu kierowców, którzy mieli zamiar ruszyć na ulice miasta i zademonstrować swoje wątpliwe "umiejętności" podczas nielegalnych wyścigów. Funkcjonariusze zatrzymali kilka praw jazdydowodów rejestracyjnych. Na niektórych niedoszłych rajdowców nałożyli wysokie mandaty karne oraz sporządzili wnioski do sądu.

Jeden z uczestników "imprezy" okazał się na tyle nieuważny, że przypadkowo sprowokował wyścig z policyjnym, nieoznakowanym radiowozem. Młodzieniec miał na swoim liczniku ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Kierujący zatrzymał się do kontroli, kiedy policjanci użyli sygnalizacji świetlnej do zatrzymania pojazdu. Widok mundurowych spowodowało u niego wielkie zdziwienie. Za swoje przewinienia mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych, 10 punktów karnych oraz stracił prawo jazdy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | Gorzów Wielkopolski | nielegalne wyścigi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy