Był za ciężki, choć jechał na pusto. Jak to możliwe?

Znamy przypadki dostawczaków, które same przekraczały własną masę rzeczywistą, ale o tak rekordowych różnicach nie było mowy.

Inspektorzy sprawdzają nie tylko wagę pojazdów przewożących towary, ale również jadących na pusto. Tego typu kontrole przeprowadzono ostatnio w Opolu. Zatrzymano w ten sposób pięć pojazdów, których rzeczywista masa własna znacznie odbiegała od masy własnej wpisanej w dowodzie rejestracyjnym. 

Największa różnica pomiędzy "papierami", a rzeczywistością, wyniosła 6,3 tony. Przy wpisanej masie własnej 8,5 t, pusty pojazd ważył aż 14,8 t! Różnice spowodowane były wprowadzonymi przez przewoźników modyfikacjami, w tym zamontowaniem systemów załadowczych. 

Reklama

W wyniku kontroli inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów. Przewoźnicy muszą teraz  zgłosić właściwym organom modyfikację pojazdu, powodującą zmianę masy własnej pojazdu.

***

ITD/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy