Budowniczy autostrad nie zablokują dróg na Euro

Nie będzie protestów podwykonawców firm budujących autostrady.

Nie będzie protestów podwykonawców firm budujących autostrady.

Po rozmowach w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej szef resortu zapewniał, że połowa sumy roszczeń firm wobec upadającej spółki DSS, odpowiedzialnej za jeden z odcinków A2 zostanie wypłacona. Podwykonawcy mają otrzymać zaliczki na poczet swoich wierzytelności wobec DSS. Reszta pieniędzy ma do nich trafić po decyzji sądu.

Sławomir Nowak zapewnił, że projekt ustawy przygotowywany w jego ministerstwie w przyszłości zwiększy bezpieczeństwo współpracy firm w branży budowlanej. Generalny wykonawca wybrany przez urzędników będzie miał dodatkowe obowiązki. Będzie między innymi musiał zdeponować w banku 3 procent wartości kontraktu lub taką samą sumę wpłacić GDDKiA na wypadek jego nierzetelności. Dodatkowo ma zostać wprowadzony obowiązek ewidencjonowania wszystkich podwykonawców.

Reklama

Nowak przyznał, że nie udało się przewidzieć sytuacji, w której znaleźli się podwykonawcy firm budujących autostrady. Dodał, że to pierwszy raz, gdy mamy do czynienia z takimi sprawami.

Konstanty Sochacki z firmy Tekka, która pracowała dla upadającej spółki Dolnośląskie Surowce Skalne, zapewnił, że doszło do porozumienia z ministerstwem. Jednocześnie, pytany przez dziennikarzy, nie chciał wyrokować, czy jest zasadne powołanie komisji śledczej dotyczącej budowy autostrad. Domaga się tego PiS.

Sochacki podkreślił, że porozumienie z ministerstwem załatwia problemy płatnicze podwykonawców, ale nie mają oni wpływu na to, co się dzieje w Sejmie.

Podwykonawcy domagali się, by GDDKiA zapłaciła ich należności z 50 mln złotych gwarancji bankowych DSS. Grozili blokowaniem dróg w przypadku odmowy.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zablokowana droga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy