Będzie nowa droga? Nie tak szybko. Wina archeologów

Nie będzie przyspieszenia budowy drogi S7 z Krakowa do granicy województwa świętokrzyskiego. Jak informuje "Dziennik Polski", powstanie ona najwcześniej za 7 lat. Rząd winę zrzuca na archeologów.

Kluczowy odcinek trasy łączącej Warszawę i Kraków nie powstanie co najmniej do 2021 roku. Rząd tłumaczy, że nie da się wcześniej wybudować 55,5 km drogi ekspresowej S7 ze stolicy Małopolski do granic województwa świętokrzyskiego ze względu na rozległe badania archeologiczne.

Odcinek trasy S7 do granic województwa świętokrzyskiego miał powstać do 2019, a teraz nie ma pewności, że będzie gotowy nawet do 2021 r. To zakładany termin, który z różnych względów może ulec przesunięciu - przyznaje Małgorzata Dańda z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Reklama

Tymczasem archeolodzy twierdzą, że ich prace nie będą miały wpływu na termin rozpoczęcia budowy i ewentualne wydłużenie prac. Badania archeologiczne nic nie opóźniają, to jeden z elementów inwestycji, nie można ich pominąć. Są jak planowanie, badania geologiczne czy analizy środowiskowe. A to, ile trwają, to już kwestia zaangażowanych sił i pieniędzy - mówi dr Jacek Górski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy