Awaryjny plan drogowy. Co zrobić, jak nie będzie autostrady A2

Zakaz jazdy ciężarówek i specjalne oznakowanie całej trasy na warszawski Stadion Narodowy - to scenariusz awaryjny dojazdu do stolicy podczas Euro 2012 na wypadek niewybudowania autostrady A2.

Są niewielkie szanse, że w czerwcu przyszłego roku pojadą tędy samochody
Są niewielkie szanse, że w czerwcu przyszłego roku pojadą tędy samochodyPAP

Nad alternatywnym sposobem dojazdu na mecze mistrzostw do stolicy od kilku tygodni pracuje kilka instytucji.

Drogowy plan awaryjny zakłada, że jeśli porzucone przez Chińczyków dwa odcinki autostrady nie powstaną, to z pozostałych i tak nie będzie można skorzystać.

Kierowcy zostaną wtedy pokierowani dotychczasowymi drogami krajowymi nr 14 i 2. Żeby nie utknęli na nich w korkach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych I Autostrad wprowadzi całkowity zakaz ruchu dla ciężarówek.

Cała trasa, już od Poznania zostanie specjalnie oznakowana, tak żeby każdy kierowca wiedział nie tylko którędy jechać, ale także ile jeszcze czasu zajmie mu podróż.

Możliwe, że zostanie do tego wykorzystany sposób znany z mistrzostw w Niemczech, gdy parkingi, bilety i trasy dojazdu na każdy mecz zostały oznaczone indywidualnym kolorem.

Poza tym scenariusz zakłada takie wyregulowanie sygnalizacji, żeby trasa na wprost zyskała absolutny priorytet, poza tym w tak zwanych wąskich gardłach, jak na przykład wiadukt kolejowy na "czternastce" pojawią się policjanci, którzy w razie potrzeby pokierują ruchem.

Taka specjalna organizacja ruchu zostanie wprowadzona w dniu meczu i nazajutrz, dla powracających kibiców, o ile A2 nie powstanie na czas, co jest coraz bardziej prawdopodobne. To na razie scenariusz, który zostanie doprecyzowany po losowaniu grup w grudniu. Wtedy będzie wiadomo z których krajów, jacy kibice i na jaki stadion będą podróżować.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas