Autostrada A1 dłuższa o 8 km

​Liczący 8 km fragment nowej betonowej jezdni autostrady A1 między Częstochową a Radomskiem udostępnia kierowcom Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o odcinek na styku woj. śląskiego i łódzkiego, na którym znajduje się m.in. ponad 300-metrowy most nad Wartą.

Jak przekazał podczas czwartkowej telekonferencji po. dyrektora GDDKiA Tomasz Żuchowski, w kierunku północnym samochody już jeżdżą nową jezdnią. Na południe ruch zostanie puszczony w kolejnych godzinach, być może w piątek.

Oddawany kierowcom nowy odcinek to kolejna część pierwszej jezdni autostrady A1, powstającej między Częstochową, a podłódzkim Tuszynem w śladzie starej drogi krajowej nr 1.

Inwestycja powstaje tam "pod ruchem". Oznacza to, że w czasie, gdy budowana jest jedna jezdnia autostrady, kierowcy korzystają z drugiej - dotąd była to dotychczasowa jezdnia starej "jedynki". W ostatnich tygodniach, zgodnie z deklaracjami GDDKiA, obustronny ruch odcinkami przenoszony jest na fragmenty pierwszej nowej betonowej jezdni autostrady.

Zgodnie z tą zasadą w czwartek rano kierowców jadących w stronę Łodzi wpuszczono już na 8-kilometrowy odcinek nowej jezdni na styku woj. śląskiego i łódzkiego. Technicznie to fragment kontraktu realizowanego na terenie woj. śląskiego przez firmę Polaqua (6 km z całego 17-kilometrowego odcinka tego wykonawcy), a także ostatnia część nowej jezdni na łódzkim odcinku Intercoru (2 km z 7 km ujętych w kontrakcie).

Dyrektor Żuchowski akcentował w czwartek, że GDDKiA zdaje sobie sprawę, jak wiele nerwów powoduje inwestycja u kierowców, którzy stoją w korkach wzdłuż kilkudziesięciokilometrowego placu budowy, a także jak jest ona trudna dla wykonawców, prowadzących prace tuż obok intensywnego ruchu drogowego.

"Robimy wszystko, aby sumarycznie uporać się z tym przed terminem i wdrażać takie rozwiązania, które zadość uczynią potrzebom komunikacyjnym kraju oraz bezpieczeństwa" - zadeklarował szef GDDKiA.

Dotąd udostępniono już do ruchu ok. 14 km nowej jezdni od Tuszyna do okolic Piotrkowa Trybunalskiego (część 16-kilometrowego odcinka Budimeksu i Strabaga), ok. 7,5 km na odcinku Kamieńsk-Radomsko (część 17-kilometrowego odcinka Budimeksu i Strabaga) i blisko 5 km w okolicach Radomska (część 7-kilometrowego odcinka Intercoru).

Kolejnych ok. 20 km nowej jezdni ma zostać oddanych do ruchu w listopadzie br. (ok. 9 km między Kamieńskiem i Radomskiem i ok. 11 km na północ od Częstochowy). Na odcinkach nowej jezdni, podobnie jak na starej, obowiązuje tymczasowy, przewidziany kontraktami układ 2+1, co na terenie woj. łódzkiego oznacza dwa pasy ruchu w kierunku Częstochowy i jeden w stronę Łodzi, a na terenie woj. śląskiego - odwrotnie.

Żuchowski zaznaczył, że zdając sobie sprawę z uciążliwości układu 2+1 dla kierowców, GDDKiA docelowo na czas budowy chce wprowadzić układ dwóch pasów ruchu w każdą stronę. "Staramy się i robimy wszystko, aby - jeżeli będzie to możliwe technicznie i pogoda dopisze, jak również ustalimy z ministrem infrastruktury konkretne rozwiązania - przekrój 2+2 mógł zostać wdrożony" - powiedział.

Całą obecną budowę A1 podzielono na pięć części, z których cztery o łącznej długości 64-kilometrów przebiegają przez woj. łódzkie, a jeden 17-kilometrowy - w woj. śląskim.

Fragment A (od Tuszyna do węzła Piotrków Trybunalski - 15,9 km) za 478,9 mln zł brutto realizuje konsorcjum Budimex-Strabag. Te same firmy za 573,1 mln zł brutto budują odcinek C (od węzła Kamieńsk do węzła Radomsko - 16,7 km). Odcinek D (od Radomska do granicy z woj. śląskim - 7 km) za 338,25 mln zł brutto wykonuje Intercor, a odcinek E (od granicy województw do Częstochowy - 16,9 km) Polaqua za 596,5 mln zł brutto.

Te fragmenty trasy, zgodnie z kontraktami, mają być gotowe w 2022 r. Rok później ma powstać odcinek B między Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem (24,2 km), który za 857 mln zł brutto realizuje firma Mirbud.

Szef Dyrekcji pytany o postępy w realizacji odcinka B przypomniał, że przetarg na ten fragment rozstrzygnięto najpóźniej i kontrakt podpisano ponad pół roku po pozostałych. Podkreślił, że także na tym odcinku w ub. tygodniu rozpoczęto układanie nawierzchni betonowej. "Mirbud przyspieszył działania, w stosunku do harmonogramu i je wyprzedza. Robimy wszystko, aby to przyspieszenie było na takim poziomie, aby połączyć całą nową jezdnię bez wyrw w terenie" - zaznaczył.

Żuchowski zaapelował jednocześnie do kierowców, że nowa, gładka nawierzchnia betonowa oddawanych odcinków nie oznacza, że do użytku oddawana jest docelowa autostrada. Podkreślił, że także tam obowiązuje czasowa organizacja ruchu. "Jakakolwiek brawura może powodować tragedie, a tego chcemy unikać. Musimy zrobić wszystko, aby dążąc do szybkiego udostępnienia tej drogi, była ona bezpieczna" - zaapelował.(

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy