A1 była bez opłat, ale nie za darmo. Czy A4 podzieli ten los?

Koszty związane ze zwolnieniem z opłat na autostradzie A1 w 2023 i 2024 roku wyniosły 319 mln zł. Jak poinformował wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec - był to ogromny wydatek dla budżetu, przy jednocześnie niewielkich efektach w zakresie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Czy w takich okolicznościach można jeszcze liczyć na darmowy przejazd autostradą A4?

Darmowe drogi to gigantyczne koszty dla budżetu. Co czeka autostradę A4?
Darmowe drogi to gigantyczne koszty dla budżetu. Co czeka autostradę A4?Damian KlamkaEast News

W lipcu 2023 r. rząd Mateusza Morawieckiegozniósł opłaty za przejazd samochodami osobowymi na wszystkich odcinkach dróg będących w zarządzie Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Nieco później - we wrześniu 2023 r. - bezpłatny przejazd został także wprowadzony na koncesyjnym odcinku autostrady A1 między Toruniem i Gdańskiem.

Państwo rozliczało się z zarządcą autostrady na podstawie tzw. opłaty za dostępność. Początkowo bezpłatny przejazd miał obowiązywać do końca 2023 r. Obecny rząd przedłużył go jednak do końca 2024. Dziś poinformowano jakie koszty z tego tytułu poniósł budżet państwa.

Zniesienie opłat na A1 okazało się nieopłacalne dla państwa

Do sprawy odniósł się wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec. Jak poinformował - budżet państwa poniósł koszty zwolnienia z opłat na autostradzie A1 od dnia 4 września 2023 roku do dnia 31 grudnia 2024 roku w wysokości 319 milionów złotych. Bukowiec wskazał, że chodzi o całkowity koszt związany ze zniesieniem opłat od pojazdów osobowych i motocykli na odcinku Gdańsk-Toruń, a wyliczenia uwzględniają szacunkową wartość niepobranego podatku VAT w tym okresie.

Zdaniem ministra koszty poniesione przez budżet państwa były bardzo wysokie, a uzyskane w ten sposób efekty w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego niewielkie.

W przypadku autostrady A1 Gdańsk Toruń można wybrać alternatywne odcinki dróg ekspresowych np. S5 i S7, po których przejazd pojazdami osobowymi jest bezpłatny. Co więcej, w związku z prowadzeniem zwolnień z opłat przejazdów pojazdów osobowych nie odnotowano znaczącego wzrostu płynności ruchu
poinformował wiceminister.

Wiceminister infrastruktury przypomniał, że zniesienie opłat za przejazd odcinkiem autostrady A1 zostało wprowadzone „tuż przed wyborami parlamentarnymi” przez poprzedni rząd. Obecny rząd natomiast, w grudniu 2023 roku, przyjął uchwałę przedłużającą zniesienie opłat do końca 2024 roku. Jak zaznaczył Bukowiec, uchwała dotyczyła tylko 2024 roku, więc od 1 stycznia 2025 roku wróciły zasady obowiązujące przed wprowadzeniem zwolnienia, w tym wysokość opłat za przejazd.

Autostrada A4. Czy odcinek Kraków-Katowice będzie darmowy?

Jak się powyższe informacje mają do zapowiadanego zniesienia opłat na autostradzie A4, zarządzanej przez Stalexport Autostrada Małopolska S.A? Na szczęście w tym przypadku kierowcy mogą spać spokojnie. Jak przypomniał wiceminister - w marcu 2027 r. wygasa umowa koncesyjna dotycząca tego fragmentu autostrady, a to oznacza, że cała droga przejdzie w zarząd Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jednocześnie państwo nie przewiduje po wygaśnięciu umowy zawierania kolejnej na eksploatację tego odcinka autostrady.

Dzięki temu będzie istniała możliwość zniesienia opłat za przejazd pojazdów osobowych oraz motocykli tymi odcinkami, bez narażenia budżetu państwa na dodatkowe wydatki. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada objęcie tego odcinka autostrady opłatą elektroniczną tylko od pojazdów ciężkich, to jest o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony.

Obecnie przejazd samochodem osobowym autostradą z Krakowa do Katowic kosztuje 32 zł. Dla tej trasy praktycznie nie ma realnej alternatywy. Chcąc uniknąć opłat zmuszeni jesteśmy do jazdy drogami wojewódzkimi, co oznacza wydłużenie podróży z 60 do 90 minut.

Co więcej, wiadomo już, że od 1 kwietnia 2025 roku koszt przejazdu wzrośnie do 34 zł.

Volkswagen Tayron w Polsce. Ma 7 miejsc, 850 l bagażnika i mocnego dieslaMaciej OlesiukINTERIA.PL